"Skupiające ponad 20 organizacji Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zmuszone jest po raz kolejny w swej 15-letniej historii wystąpić w obronie prawa Instytutu Pamięci Narodowej do realizacji swoich ustawowych celów bez nacisków, bez szantażu i innych gier politycznych ze strony tych, którzy nie chcą ujawniania prawdy o PRL" - napisano w liście do premiera. List podpisali: przewodniczący POKiN Kazimierz Bzdyl i sekretarz Stanisław Palczewski. "Pana zapowiedzi odebrania środków finansowych na realizację zadań statutowych IPN, częściowo zresztą zrealizowane, groźby zmian personalnych i zmiany ustawy, która zapewnia do tej pory niezależność od polityków tej tak ważnej społecznie instytucji są niedopuszczalną ingerencją. Jest to zamach na wolność słowa i wolność badań naukowych" - ocenili w liście do premiera działacze POKiN. Według nich, "naród ma prawo znać prawdę, niezależnie od tego, czy ta prawda jest wygodna dla określonych sił politycznych, czy też nie". Działacze POKiN ocenili, że "Instytut pod kierunkiem prezesa Janusza Kurtyki jest jedną z tych instytucji, której zawdzięczamy odbudowę polskiej tożsamości narodowej, uczenie patriotyzmu, zwłaszcza młodzieży, opracowywanie prawdziwej historii PRL".