Proces seryjnego mordercy, który swoje odrażające czyny opisywał w podręcznym notesie, toczył się aż w 11 prowincjach kraju. Aby zwabić swe ofiary 42-letni Garavito udawał mnicha, ulicznego sprzedawcę, a nawet osobę upośledzoną. Po wielomiesięcznych poszukiwaniach morderca wpadł w ręce policji w październiku zeszłego roku.