Hermann Luedeking w 1942 roku, wtedy jeszcze jako 6-letni Roman Roszatowski, z Łodzi zostaje przymusowo umieszczony w niemieckim domu dziecka w Kohren-Sahlis w Saksonii. Z ośrodka trafia do niemieckiej rodziny, której członkowie należeli do nazistowskich organizacji. Od tego momentu nazywa się Hermann Luedeking. Ofiara prowadzonej przez III Rzeszę masowej germanizacji postanowiła na drodze sądowej dochodzić swoich praw do odszkodowania. Niemieckie media zgodnie przyznają, że wyrok w tym procesie będzie precedensem. Jeżeli sąd uzna roszczenia pozywającego, to o odszkodowania będą mogli się ubiegać inni poszkodowani. Zdaniem historyków rabunkowi i germanizacji uległo ponad 200 tys. dzieci z Europy Środkowej i Wschodniej. Rząd niemiecki do dzisiaj odmawia tej grupie poszkodowanych wypłacania jakichkolwiek odszkodowań. Federalne ministerstwo finansów zdecydowało w 2014 roku, że nie będzie wspierać indywidualnych odszkodowań tej grupy osób. *** O losach "zrabowanych dzieci" pisaliśmy w ramach specjalnej akcji Interii i Deutsche Welle. Więcej artykułów TUTAJ