"Z takimi sytuacjami codziennie mierzą się polscy żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej. Grupa migrantów - młodych mężczyzn - w obecności co najmniej jednego Białorusina zaatakowała dziś nasze posterunki" - napisało w niedzielę na Twitterze Ministerstwo Obrony Narodowej. Błaszczak: Sytuacja jest napięta MON do wpisu załączyło film, na którym widać, jak za ogrodzeniem granicznym grupa osób rzuca gałęzie na drut i w kierunku polskich funkcjonariuszy. Do wpisu odniósł się szef MON Mariusz Błaszczak. "Sytuacja na granicy jest coraz bardziej napięta. Tego rodzaju sytuacje są teraz niemal codziennością. Wszyscy powinniśmy być wdzięczni naszym żołnierzom i funkcjonariuszom Straży Granicznej za ich służbę" - napisał szef MON na swoim Twitterze. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu. Zapora na granicy Jak zapowiedział wcześniej szef MSWiA Mariusz Kamiński, do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią stanie pięciometrowy stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i naszpikowany urządzeniami elektronicznymi. Zapora wzdłuż granicy z Białorusią powstanie na długości 180 km na terenie Podlasia. Na terenie Lubelszczyzny naturalną zaporą jest rzeka Bug. Łącznie zapora będzie miała 5,5 metra wysokości. Wzdłuż granicy zamontowane będą czujniki ruchu oraz kamery dzienne i nocne. Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.