Witryny parlamentu i MSW przy ładowaniu pokazywały błąd. Hakerzy zapowiedzieli także atak na resort finansów. Wcześniej, w sobotę, Anonymous zablokowali czasowo strony rządu Słowacji. W poniedziałek poinformowali, że protestują przeciw planom podpisania przez Słowację międzynarodowej umowy ACTA, a także chcą wyrazić niepokój z powodu ścigania za szkody uczestników piątkowej demonstracji pod gmachem Rady Narodowej i pałacem prezydenckim. W piątek w Bratysławie demonstrowało kilka tysięcy Słowaków oburzonych ostatnimi doniesieniami mediów o związkach czołowych polityków z biznesem. Tłum próbował wedrzeć się do parlamentu. Doszło do zniszczeń. "Kiedy rząd wprowadzał w życie wiele nowych praw, w których dostrzegaliśmy pragnienie zysku, przyglądaliśmy się temu w ciszy. Nie wystarczyło to, co robił, zdecydował się też podpisać ACTA. Bez naszej wiedzy. Bez wiedzy swego narodu" - brzmiał przekazany słowackim mediom komunikat odczytywany po czesku przez elektroniczny syntezator mowy. "Dla nas ACTA oznacza dalszą próbę zawładnięcia największym i najswobodniejszym medium, dlatego też musimy wkroczyć" - podkreślili Anonimowi. ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Marokiem, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Traktat dotyczy ochrony własności intelektualnej, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie ACTA może prowadzić do blokowania różnych treści i do cenzury w imię walki z piractwem. Na razie Słowacja nie podała daty podpisania porozumienia.