"Zwykle tak to bywa jak szukamy kompromisu, jeżeli poszukujemy rozwiązania, jeżeli przychodzimy z naszymi oczekiwaniami, z naszymi żądaniami, to zawsze próbujemy rozwiązać ten problem polubownie" - powiedziała minister Rafalska dziennikarzom przed rozpoczęciem spotkania. Jak wskazała, główny postulat protestujących brzmi obecnie: "dodatek rehabilitacyjny, potrzeba środków na sfinansowanie wysokich kosztów związanych z opieką medyczną, związanych z rehabilitacją medyczną, rehabilitacją leczniczą, do której dostęp jest ograniczony". "Dzisiaj ten postulat jest zrealizowany w postaci bezlimitowego dostępu dla osób z orzeczonym znacznym stopniem niepełnosprawności" - mówiła minister. Dodała, że rząd rozwiązuje problemy nierozwiązane przez 10-12 lat. "Zrównujemy rentę z minimalną emeryturą" - wskazała. "Ja cały czas mówię: szukajmy tego kompromisu, a nie stawiajmy nas pod ścianą, bo potrzeby osób niepełnosprawnych są szersze" - powiedziała szefowa MRPiPS. Dodała, że poprzednie rozwiązanie problemów osób niepełnosprawnych doprowadziło do wyroków TK, które "wiążą w jakiś sposób ręce, utrudniają znalezienie jakiegoś dobrego rozwiązania z punktu widzenia osób niepełnosprawnych, czy opiekunów". Kolejna ostra wymiana zdań "Nagadała się pani na ten temat, co trzeba zrobić, żeby nie pomóc tym osobom niepełnosprawnym, chyba że po prostu pani wyciągnie z tej czarnej teczki trzeci kompromis na pierwszy postulat, wtedy porozmawiamy. A jak nie, to my chcemy rozmawiać tylko i wyłącznie z panem premierem Morawieckim. To jest nasze stanowisko" - powiedziała Hartwich. "Pani mi spojrzy w oczy i pani powie, że 900 zł ma starczyć Adrianowi i Kubie na życie przez cały miesiąc. Proszę nie łączyć naszych dochodów, bo ja nie jestem tworem ani te matki nie są tworem z dziećmi, bo nie da się żyć za 900 zł" - dodała. Stwierdziła, powołując się na dane ZUS, że osób, które są niezdolne do samodzielnej egzystencji i nie mogą podjąć pracy, jest 272 tysięcy. "A ja mam pytanie, czy nie odczuwa pani odrobiny satysfakcji, że dzisiaj jednogłośnie Senat przyjął ważny postulat państwa o zrównaniu renty socjalnej?" - pytała Rafalska. Chcą usunąć niepełnosprawnych z Sejmu? "Pani minister, wczoraj byłam wezwana do pani minister do Kancelarii Sejmu. Pani minister spytała mnie, czy będziemy również protestować 25, 26, 27, 28 - wtedy, kiedy jest tutaj szczyt NATO. Później usłyszałam pytanie czy 1 czerwca również będziemy protestować, bo zbiera się Sejmik Dzieci i Młodzieży. Tylko ja muszę się zapytać pani, bo dziś usłyszeliśmy taką bardzo niepokojącą wiadomość. Ja nie wiem czy to plotka, czy prawda. Po prostu ktoś, kto pracuje tutaj w Sejmie od bardzo dawna powiedział nam, że być może będzie tak, że jednej nocy będzie alarm przeciwpożarowy. Wtedy wejdą strażacy, coś się wydarzy i będzie chciano nas wyciągnąć z Sejmu pod pretekstem zagrożenia naszego życia. Proszę żeby państwo się do tego ustosunkowali" - mówiła Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych. "Nic o tym nie wiem" - odpowiedziała Rafalska. Protest w Sejmie Protest w Sejmie trwa od 18 kwietnia. Od początku towarzyszyły mu dwa główne postulaty - podwyższenia renty socjalnej dla osób niepełnosprawnych do wysokości minimalnej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz wprowadzenia specjalnego dodatku pieniężnego dla osób niepełnosprawnych. Na 7 maja zaplanowano pierwsze czytanie rządowego projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej dla osób niepełnosprawnych. Zgodnie z rządowym projektem, świadczenie wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 września 2018 r., wówczas podwyższona renta zostanie wypłacona z wyrównaniem od 1 czerwca 2018 r. Drugi postulat protestujących z czasem uległ zmianie. Początkowo protestujący nazywali go dodatkiem "rehabilitacyjnym" i chcieli, by wynosił on od razu 500 zł i przysługiwał co miesiąc, bez kryterium dochodowego osobom niepełnosprawnym niezdolnym do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia. W środę postulat został zmodyfikowany - dodatek ten miałby być wprowadzany krocząco - najpierw w wysokości 300 zł miesięcznie, od stycznia 2019 r. - 400 zł i od czerwca 2019 r. - 500 zł.