Ośrodkowi chodzi o kogoś, kto - jak można usłyszeć nieoficjalnie - da twarz aukcji i poniesie konsekwencje, jeśli coś pójdzie nie tak. Aukcja zostanie bowiem zostanie zorganizowana na warunkach ośrodka. Z nieoficjalnych informacji RMF FM wynika, że Maciej Grzechnik, prezes stadniny w Michałowie nie chce się na to zgodzić. Po pierwsze - przygotowaniem aukcji od lat zajmuje się Janów Podlaski, po drugie - prezes Michałowa ma na głowie swoją własną stadninę. Konflikt może doprowadzić do kolejnych zawirowań kadrowych w polskich hodowlach, bo jeśli decydenci z KOWR nie wycofają się ze swoich planów - prezes stadniny w Michałowie rozważa nawet złożenie dymisji. Paweł Balinowski