W ostatnich dniach w porannym programie radia Eska Rock dziennikarze rozmawiali o jednym z meczów reprezentacji Ukrainy rozegranym podczas Euro. Wojewódzki mówił m.in., że "zachował się jak prawdziwy Polak" i "wyrzucił swoją Ukrainkę". Figurski dodał: "Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę" oraz: "Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił". "Po raz kolejny prezenterzy Radia Eska Rock Kuba Wojewódzki i Michał Figurski prowokowali słuchaczy drastyczną demonstracją ksenofobii. REM ocenia taki przejaw ksenofobii na antenie ogólnopolskiej rozgłośni radiowej jako nie tylko rażące chamstwo, ale i typową mowę nienawiści. Jest to pogwałcenie zasady szacunku i tolerancji zapisanej w Karcie Etycznej Mediów" - podkreślono w stanowisku Rady przekazanym w niedzielę PAP. REM zaapelowała też do KRRiT o zajęcie stanowiska w tej sprawie, podkreślając, że otrzymała wiele skarg na wypowiedzi Wojewódzkiego i Figurskiego. "Zajmiemy się tą sprawą. Musi to jednak poprzedzić odpowiednia procedura - musimy się zgłosić do nadawcy o przesłanie nagrania materiału i ocenić go. Potem Krajowa Rada wyda decyzję, czy zostanie zastosowana w tym przypadku jakaś kara" - powiedziała w niedzielę PAP rzeczniczka prasowa KRRiT Katarzyna Twardowska. REM podkreśliła też w swoim stanowisku, że prezenterzy nie wyciągnęli wniosków z "publicznego potępienia", jakie spotkało ich w 2011 r., po tym, jak na antenie "znieważyli obraźliwymi, rasistowskimi sformułowaniami" ciemnoskórego rzecznika Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvina Gajadhura. "Zarówno przed rokiem jak i obecnie Kuba Wojewódzki i Michał Figurski reagują na powszechne potępienie ich postawy kpiną, dając do zrozumienia oburzonym, że brakuje im inteligencji, aby zrozumieć, że oni tylko +zagrali+ w satyrycznej audycji na stereotypach. Podobne stanowisko zajmuje prezes Radia Eska" - czytamy w stanowisku REM. Zdaniem Rady "demonstrowanie ksenofobii i rasizmu" w audycji Radia Eska Rock "wykracza poza granice satyry oraz etycznego dziennikarstwa". "A także, jak wynika z postępowania prokuratury, przekracza granice prawa. Dobrze czy źle - byle było o nas głośno: tak reagują niektórzy właściciele mediów na zarzut łamania etyki dziennikarskiej" - zaznacza REM. Wcześniej przeciw wypowiedziom Figurskiego i Wojewódzkiego zaprotestowało ukraińskie MSZ, które zażądało też przeprosin. "Nie możemy przymykać oczu na pojawiające się w polskiej przestrzeni medialnej niedopuszczalne wypowiedzi, które obrażają cześć i godność Ukraińców" - napisano w komunikacie ukraińskiego MSZ. Ambasada Ukrainy wysłała zaś w tej sprawie pismo do dyrektora programowego radia Marcina Bisiorka. "Nie było naszym zamiarem obrażanie honoru ani godności narodu ukraińskiego, do którego mamy wielki szacunek" - napisał w odpowiedzi Bisiorek, wyrażając "głębokie ubolewanie w związku z zaistniałą sytuacją". Wyjaśnił, że audycja, w której padły te słowa ma charakter satyryczny i nie przekazuje w bezpośredni sposób poglądów jej autorów, a prezenterzy często wcielają się w różne role, aby obnażyć i wyśmiać małostkowość niektórych Polaków oraz krzywdzące schematy, którymi się kierują. Także w ocenie polskiego MSZ wypowiedzi Wojewódzkiego i Figurskiego były "skandaliczne i chamskie". Rzecznik resortu Marcin Bosacki powiedział PAP, że żądanie przeprosin ze strony ukraińskiego MSZ jest "absolutnie uzasadnione". Także minister sprawiedliwości Jarosław Gowin ocenił, że słowa prezenterów to "rażące chamstwo". "Jako Polak, nie minister, chcę bardzo serdecznie przeprosić naszych ukraińskich przyjaciół, że takie sformułowania padły" - powiedział w Szczecinie. W piątek Wojewódzki napisał na portalu społecznościowym: "Wszystkich Ukraińców, dotkniętych moim poczuciem humoru, mogę przeprosić za swój poziom. Wszystkich speców od przerabiania żartobliwych słów na zbiorową nienawiść zapraszam do dalszej współpracy". Jak podkreślił, jego audycja nie jest dla każdego, "podobnie jak filmy Almodovara czy wizyta w Muzeum Techniki". "Tworząc ją, wiemy, że udało nam się powołać do życia określoną konwencję oraz słuchacza, który ją rozumie. Niestety czasami pojawiają się intruzi z krainy patosu i przesady. (...) Apeluję zatem do wszystkich szukających u nas nienawiści, ksenofobii czy rasizmu. Nie znajdziecie go. Wkraczając w świat satyry z cenzorskimi zapędami, ośmieszacie się sami" - napisał Wojewódzki. Jego wpisowi towarzyszyło serce w ukraińskich barwach narodowych. "Ja mam dużą rodzinę na Ukrainie, naprawdę kocham naród ukraiński i mam poważne, nie tylko seksualne, zamiary wobec tej wspaniałej nacji" - mówił z kolei w piątek na antenie radia Figurski. Później rozgłośnia wyemitowała hymn Ukrainy.