Prezydent chciał zapytać Polaków m.in. o to, czy chcą zasady rozstrzygania sporów na korzyść podatnika. Problem w tym, że w najbliższy wtorek rząd planuje przyjąć nową ordynację podatkową, w której będzie ona zapisana. Sztabowcy Bronisława Komorowskiego są w kropce i nie potrafią powiedzieć, co zamierzają robić dalej. Mówią jedynie, że pan prezydent cieszy się, iż jego propozycja jest wcielana w życie. Brzmi to zabawnie, ale problem jest poważny. Raz zarządzonego referendum nie można odwołać. Nie można także zmienić sformułowanego wcześniej pytania. W polskim prawie nie ma przepisów, które by to dopuszczały. Tym samym, w ogniu walki o utracone poparcie prezydent planuje nam na wrzesień referendum, w którym będziemy głosować nad sprawą przesądzoną kilka miesięcy wcześniej. Dziś nad prezydenckim wnioskiem o referendum mają dyskutować senackie komisje. By uniknąć absurdalnej sytuacji we wrześniu powinny one odrzucić wniosek prezydenta i poprosić, by Bronisław Komorowski napisał wniosek od nowa, ograniczając się do pytań o zmianę zasad finansowania partii i wprowadzenie Jednomandatowych Okręgów Wyborczych. Nowelizacja ordynacji podatkowej Zasadę rozstrzygania wszelkich wątpliwości na korzyść podatnika, czyli in dubio pro tributario przewiduje przygotowana przez Ministerstwo Finansów nowelizacja Ordynacji Podatkowej. Z oficjalnego, ogłoszonego dziś planu prac Rady Ministrów wynika, że rząd rozpatrzy ją we wtorek, 19 maja. Wygląda na to, że rząd wciąż nie konsultuje z się z Pałacem Prezydenckim. (mn) Krzysztof Berenda CZYTAJ TAKŻE NA RMF24.PL