Gazeta przypomina, że w ubiegłym tygodniu zespół przygotowujący nową ustawę medialną w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego przedstawił założenia do niej. Zapowiadają one zupełnie nową organizację i sposób finansowania mediów publicznych. Umożliwią usunięcie obecnych władz TVP i Polskiego Radia. By prace nad ustawa przebiegały szybciej, zostanie ona zgłoszona jako projekt poselski. Późną jesienią mogłaby trafić do prezydenta. Gdyby Lech Kaczyński ją zawetował, PO potrzebowała by wsparcia lewicy. Szef SLD Grzegorz Napieralski deklaruje chęć negocjacji. - Jesteśmy gotowi usiąść i rozmawiać. My mamy czyste sumienie, zgłosiliśmy dwa projekty medialne, które nie zostały wykorzystane. Teraz czekamy na propozycję PO - mówi Napieralski. Negocjacje z ramienia lewicy ma prowadzić w tej sprawie Jerzy Szmajdziński. Na razie o przyszłości mediów publicznych Napieralski rozmawia z PSL, które wzięło na siebie rolę mediatora w tej sprawie pomiędzy lewicą a Platformą.