Nowe przepisy skomplikowały życie urzędnikom, którzy muszą szukać danych w stertach zeznań nie wprowadzonych jeszcze do komputerów. Utrudniły także życie petentom, którzy muszą dwukrotnie odwiedzić fiskusa - najpierw żeby złożyć wniosek, później żeby odebrać zaświadczenie. Zaświadczenia ma potwierdzać, że zasiłek jest należny, bo dochody w rodzinie są tak niskie, że państwo powinno jej pomóc. Taki dowód trzeba dostarczyć Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych. Pracownicy urzędów skarbowych uważają, że wystarczyłoby odpowiednie oświadczenie podatnika złożone w ZUS-ie.