Niemal przez cały lipiec ruch samochodów osobowych odbywał się płynnie i bez kolejek. Spowodowane to było zawieszeniem przez Polskę małego ruchu granicznego w związku ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży. Dwa dni temu mały ruch graniczny z Ukrainą wznowiono, na granicę wróciły też kilkugodzinne kolejki. Jak informują ukraińscy pogranicznicy, najgorsza sytuacja panuje na przejściu w Jagodzinie - tam po ukraińskiej stronie stoi 200 samochodów. Z kolei 170 aut czeka w Uhrynowie, około 100 w Krakowcu, Szeginiach i Uściługu. Mieszkańcy strefy nadgranicznej, uprawnieni do korzystania z małego ruchu, dorabiają na przewożeniu z Ukrainy do Polski między innymi tańszych papierosów i alkoholu, a na Ukrainę z Polski - sprzętu AGD i innych towarów.