- Rynek pasażerski będzie obsługiwała więcej niż jedna firma - powiedział Krzysztof Celiński, prezes Zarządu PKP. - Nie ma już mowy o PKP jako o monopolu. Powstanie firma, która świadczyć będzie przewozy luksusowe, tzw. kwalifikowane, obejmujące ekspresy, intercity i pociągi pospieszne. Przewozy lokalne również będzie realizować kilka firm, podobnie jak w Niemczech, gdzie 9 procent rynku należy do prywatnych przewoźników - dodał prezes Celiński. Zatrudnienie w PKP w ciągu dwóch lat ma się zmniejszyć o 30 tysięcy osób. Zdaniem związkowców, nie oznacza to powiększenia grupy bezrobotnych, ponieważ kolejarze mają zapewniony pakiet socjalny. Poza tym tylko w tym roku z kolei odeszło 15 tysięcy pracowników. Na zmniejszenie zatrudnienia w PKP potrzeba miliarda stu milionów złotych. W pierwszym okresie pieniądze na to będą pochodzić z kredytów Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju i z Banku Światowego. Posłuchaj relacji warszawskiego reportera RMF FM, Przemysława Marca: