Liderzy lewicowego bloku: szef SLD Włodzimierz Czarzasty, Wiosny - Robert Biedroń i Lewicy Razem Adrian Zandberg oraz kandydaci z list komitetu KW SLD przedstawili na porannej piątkowej konferencji w Warszawie plan projektów ustaw, które zamierzają złożyć w Sejmie do grudnia 2020 r. Biedroń powiedział, że lewica złoży te projekty nie tylko po to by "uporządkować, to co zniszczył PiS", ale też by doprowadzić do tego, by "wszystkim po prostu żyło się lepiej". Wśród zapowiedzianych projektów są dotyczące: leków na receptę po 5 zł, wprowadzenia "pensji startowej" w wysokości 3,5 tys. zł w budżetówce, gwarantowanej emerytury minimalnej w wysokości 1600 zł, wzrostu finansowania ochrony zdrowia do 7,2 proc PKB, programu tanich mieszkań, programu, który ma zagwarantować 200 tys. miejsc w żłobkach, wprowadzenia ubezpieczeń społecznych dla artystów i wolnych zawodów, wprowadzenia związków partnerskich i równości małżeńskiej. Ponadto - jak mówił Czarzasty - będzie m.in. projekt ustawy dotyczący "przyjęcia ślubowania od prawidłowo powołanych sędziów Trybunału Konstytucyjnego". Szef SLD stwierdził, że będzie to "pierwszy krok na drodze do przywrócenia w Polsce praworządności". Lewica zapowiedziała też złożenia projektów dotyczących m.in. zlikwidowania IPN, rozdzielenia funkcji Prokuratora Generalnego od Ministra Sprawiedliwości, likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Czarzasty, podkreślając, że konstytucja jest najwyższym prawem RP i "kto podniósł na nią rękę, podniósł ją na Polskę", zapowiedział też wniesienie wniosków o postawienie przed Trybunałem Stanu m.in. premiera Mateusza Morawieckiego, b. premier Beaty Szydło i ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro. Zapowiedziane zostało też wniesienie projektu ustawy o renegocjacji konkordatu ze Stolicą Apostolską. Czarzasty powiedział, że lewica nie walczy z wiarą, a domaga się jedynie konstytucyjnego rozdziału państwa od kościoła.