Reklama

KOD spotyka się z frakcjami w PE; pikieta Klubów "Gazety Polskiej"

Przedstawiciele Komitetu Obrony Demokracji spotykają się we wtorek w Strasburgu z liderami frakcji w Parlamencie Europejskim w związku z debatą o sytuacji w Polsce. Natomiast kluby "Gazety Polskiej" zaplanowały przed gmachem PE prorządową pikietę.

Lider KOD Mateusz Kijowski powiedział, że rozmawiał już z szefem frakcji liberałów w PE Guyem Verhofstadtem. Jak poinformował, zaplanowane są też spotkania ze współprzewodniczącą Zielonych Rebeccą Harms, Javierem Moreno Sanchezem z frakcji Socjalistów i Demokratów (S&D), a także m.in. z przedstawicielami Zjednoczonej Lewicy Europejskiej. Trwają starania o spotkania z przedstawicielami innych frakcji.

Kijowski zaznaczył, że podczas tych rozmów KOD chce przekonywać, że antydemokratyczne decyzje podejmowane przez większość parlamentarną oraz stworzony przez nią rząd nie są wyrazem woli Polaków. Jak mówił, Polacy chcą być członkami wspólnoty, którzy szanują wspólne wartości, chcą je pielęgnować i "dzielić się, a nie tylko brać".

Reklama

Kijowski zapowiedział, że przedstawiciele KOD będą rozdawać ulotki dotyczące sytuacji w Polsce europosłom wchodzącym na debatę do sali plenarnej PE.

Verhofstadt napisał na Facebooku po spotkaniu z przedstawicielami KOD, że podziela troskę tego ruchu dotyczącą "paraliżu Trybunału Konstytucyjnego w Polsce". - Jestem pewny, że polska opozycja i społeczeństwo obywatelskie będą naciskać na rząd PiS, aby zaprzestał ataku na Trybunał Konstytucyjny. Jestem przekonany, że im się uda. Obywatele polscy mogą liczyć na nasze wsparcie - zapewnił Verhofstadt.

Z kolei przedstawiciele Klubów Gazety Polskiej i Stowarzyszenia "Solidarni 2010" zaplanowali pikietę przed Parlamentem Europejskim. Jak powiedział  szef Klubów Gazety Polskiej Ryszard Kapuściński, do Strasburga autokarami przybędzie kilkuset przedstawicieli Klubów z Krakowa i Warszawy, a także z krajów Europy Zachodniej.

"Z demokracją w naszym kraju jest wszystko w porządku"

Pikieta ma być wyrazem wsparcia rządu i premier Beaty Szydło. - Chcemy przekonać europejską opinię publiczną, że w Polsce nie dzieje się nic złego, że to są wszystko naturalne zmiany, a z demokracją w naszym kraju jest wszystko w porządku - powiedział Kapuściński.

Gianni Pittella, przewodniczący grupy S&D, powiedział na konferencji prasowej w PE, że Polska musi akceptować zasady państwa prawa, które są fundamentem UE. - Polski rząd nie może cofać wskazówek zegara - podkreślił, odnosząc się do popołudniowej debaty na temat naszego kraju.

Po godz. 16 w PE rozpocznie się debata na temat sytuacji w Polsce, która ma potrwać półtorej godziny. W pierwszej kolejności głos ma zabrać reprezentant holenderskiej prezydencji, a także wiceszef Komisji Europejskiej, który będzie mówił o uruchomionym 13 stycznia pierwszym etapie procedury ochrony państwa prawnego wobec Polski.

Po sprawozdaniu KE i prezydencji ma się wypowiedzieć premier Beata Szydło. Następnie głos zabiorą przewodniczący lub zastępcy ośmiu frakcji politycznych w europarlamencie. W drugiej z trzech tur w debacie wypowiedzą się polscy europosłowie (z frakcji, w których zasiadają). Po wypowiedziach deputowanych po raz drugi na mównicę wyjdzie polska premier, która będzie miała wówczas możliwość udzielania odpowiedzi na ewentualne pytania.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy