24 lipca prezydent Andrzej Duda poinformował, że podjął decyzję o zawetowaniu ustaw: o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa; zapowiedział też przygotowanie swoich projektów ustaw o SN i KRS w ciągu dwóch miesięcy. We wtorek do Sejmu wpłynęły prezydenckie projekty ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym. "Propozycje pana prezydenta są mistyfikacją autonomii i samodzielności sądów. To propozycje PiS, które łamią konstytucję" - powiedział Paweł Zalewski (PO) na środowej konferencji prasowej w Kielcach. Według niego całkowicie niekonstytucyjny jest m.in. przepis o wygaszeniu kadencji członków KRS i ich wybór "jakby od nowa". Zdaniem działacza Platformy propozycje prezydenta są sprzeczne z konstytucją w wielu innych punktach.Marek Kowalski z zarządu świętokrzyskich struktur Nowoczesnej dodał, że już w lipcu wiele osób podejrzewało, że weta prezydenta Dudy wobec ustaw o SN i KRS "to jedna wielka farsa". "Teraz stało się to faktem. Projekty prezydenckie pokazują, że w dalszym ciągu trójpodział władzy w Polsce jest zagrożony. We wcześniejszych projektach PiS to minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mógł mieć kontrolę nad sądownictwem, teraz będzie to miał prezydent" - zauważył działacz Nowoczesnej. Szefowa świętokrzyskiego KOD Monika Szafraniec oceniał, że propozycje prezydenta "uderzają w obywateli i niszczą tarczę, jaką są sądy". "Musimy znowu wyjść na ulice. Wzywamy wszystkie osoby, które uczestniczyły w lipcowych protestach, aby znów upomniały się o praworządność w Polsce" - apelowała Szafraniec.Wspólne protesty KOD, PO i Nowoczesnej odbędą się w niedzielę przed Sądem Okręgowym w Kielcach oraz sądami w Starachowicach i Skarżysku. Początek manifestacji o godz. 19. Prezydencki projekt ustawy o SN wprowadza m.in.: możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne orzeczenie każdego sądu, zapis by sędziowie SN przechodzili w stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o przedłużenie orzekania oraz utworzenie Izby Dyscyplinarnej z udziałem ławników. Projekt prezydenta ustawy o KRS zakłada m.in, że obecni członkowie KRS-sędziowie pełnią swe funkcje do dnia rozpoczęcia wspólnej kadencji wszystkich członków Rady-sędziów, wybranych na nowych zasadach przez Sejm (dotychczas wybierały ich środowiska sędziowskie - PAP). Sejm wybierałby nowych członków KRS-sędziów większością 3/5 głosów na wspólną czteroletnią kadencję; w przypadku klinczu każdy poseł mógłby głosować w imiennym głosowaniu tylko na jednego kandydata spośród zgłoszonych. Kandydatów na członków KRS-sędziów mogłyby zgłaszać Sejmowi tylko: grupa co najmniej 2 tys. obywateli oraz grupa co najmniej 25 czynnych sędziów.(PAP) Autor: Janusz Majewski