Wczoraj asystentka posła zaniosła na policję doniesienie w sprawie. "W trosce o swoje dobre imię postanowiłem zawiadomić o tym organy ścigania, gdyż obawiam się, że takie prowokacje mogą być kontynuowane" - napisał Misztal do policji. Według posła, w poniedziałek była u niego w biurze kobieta, która twierdziła, że jest przedstawicielką Manueli Gretkowskiej, liderki Partii Kobiet. Podejrzliwy poseł odszukał Gretkowską, która kategorycznie zaprzeczyła, jakoby potrzebowała Misztala na swojej liście i kogokolwiek do niego wysyłała. Dwa lata temu Misztal wszedł do Sejmu z pierwszego miejsca na liście Samoobrony w Łodzi. W tych wyborach nie startuje - czytamy w "Dzienniku Łódzkim".