W wywiadzie dla stacji Televisa Mora Diaz opowiedziała, że w kwietniu 2011 roku doznała ciężkiego krwotocznego udaru mózgu. Po serii badań, jak relacjonowała, lekarze powiedzieli, że nic więcej nie mogą dla niej zrobić. - Musieliby zamknąć tętnicę aluminiowym klipsem, by nie dopuścić do dalszego krwotoku, ale nie mogli nic zrobić, bo znajdowała się ona w niedostępnym miejscu mózgu - wyjaśniła Mora Diaz. 1 maja 2011 roku, kilka tygodni po udarze Floribeth obejrzała transmisję telewizyjną z beatyfikacji Jana Pawła II. Jej rodzina zaś poszła na miejscowy stadion, gdzie również można było obejrzeć przekaz z Watykanu. Następnego ranka, jak dodała, znalazła przy swoim łóżku pismo ze zdjęciem Jana Pawła II na okładce. - Usłyszałam głos, który mówił do mnie: "Podnieś się, nie lękaj się" - wspominała kobieta. - Byłam zaskoczona i patrzyłam dalej na pismo, powiedziałam: "tak" i wstałam - dodała Floribeth Mora Diaz. Lekarze stwierdzili potem, że została wyleczona w sposób, którego nauka nie jest w stanie wyjaśnić.