Takich obaw nie podzielają politycy PO, którzy przekonują, że Sikorski to "idealny kandydat". - Jest osobą niezwykle doświadczoną, kompetentną, osobą, która biorąc pod uwagę swe umiejętności, bardzo dobrze poradzi sobie w prowadzeniu obrad Sejmu i zarządzaniu kancelarią - powiedział dziennikarzom w Sejmie rzecznik klubu parlamentarnego PO Paweł Olszewski. Pytany, czy Sikorski, jako marszałek, będzie umiał powstrzymać swój ostry niekiedy język, polityk Platformy odparł, że były szef MSZ potrafi być "osobą niezwykle precyzyjną w swych sformułowaniach i z całą pewnością tak będzie podczas prowadzenia obrad". Według Olszewskiego, Sikorski "jak ulał pasuje do tej funkcji". Na uwagę, że opozycja uważa tę kandydaturę za kontrowersyjną, poseł Platformy odpowiedział, że "opozycja jeszcze nigdy nie chwaliła żadnego kandydata Platformy Obywatelskiej na jakiekolwiek stanowisko". - Więc nie spodziewałbym się, by akurat w tym przypadku miała zachować się inaczej - dodał. Posłanka PO Krystyna Skowrońska, pytana o kandydaturę Sikorskiego, odparła, że "to decyzja, która ma dużą szansę dziś na jednomyślność w klubie". - To dobrze, że będzie marszałkiem Sejmu, bo Sejm potrzebuje również dyscypliny i opozycja, jeśli mówi o trudnej dyskusji z marszałkiem Sejmu, to myślę, że się myli - powiedziała. Jej zdaniem, dyskusja w Sejmie będzie poważna, ale "na pewno granice, które tu w parlamencie wielokrotnie były przekraczane, nie zostaną przekroczone". Pomysł, by Sikorski został marszałkiem Sejmu, miał dodatkowe uzasadnienie - powiedział PAP nieoficjalnie jeden z prominentnych polityków PO. - Wiadomo, że będzie działał na PiS jak płachta na byka. Dzięki temu oś sporu skoncentruje się znowu wokół Platformy i PiS, a to jest dla nas korzystne - dodał. Podobną opinię ma szef Rady Naczelnej PSL Jarosław Kalinowski, który powiedział PAP, że Sikorski ma być marszałkiem, bo "został skierowany na pierwszą linię frontu wewnętrznego". - Będzie w imieniu Ewy Kopacz na pierwszej linii wojny z PiS-em - podkreślił. Dodał, że wyborcy "i tak nie mają dobrej opinii o Sejmie", więc odsunięcie sporu od rządu kierowanego przez Ewę Kopacz może być dla Platformy dobrym posunięciem. Zdaniem posła PSL Stanisława Żelichowskiego Sikorskiemu należy dać szansę, by sprawdził się w nowej roli. Jego zdaniem każdy polityk może się zmienić i nie można zakładać z góry, że polityk PO nie nadaje się na marszałka Sejmu. - Sikorski musi sobie sam wykuć swoją pozycję w nowej rzeczywistości. Będzie drugą osobą w państwie. Nie mam przekonania, że będzie ze wszystkimi walczył, bo nie ma takiego powodu - argumentował polityk Stronnictwa. Podobnego zdania jest rzecznik PSL Krzysztof Kosiński, który zaznaczył, że Sikorski jest kandydatem koalicji PO-PSL. - Mamy nadzieję, że w pracy marszałka będzie wykorzystywał przede wszystkim swoje umiejętności dyplomatyczne zdobyte jako szef resortu spraw zagranicznych, i tym samym nie będzie powodu stawiać mu zarzutów o drażnienie opozycji - powiedział PAP. - Jestem przekonany, że przyszły marszałek będzie się skupiał na sprawnym organizowaniu prac Sejmu, a nie na politycznych bataliach z opozycją - dodał. Wątpliwości co do kandydatury byłego szefa dyplomacji ma poseł PSL Eugeniusz Kłopotek, który podkreślił, że ludowcy "będą obserwować" go w roli marszałka, a w sytuacji patowej, w której Sejm wobec "sporów przekraczających granice" nie będzie mógł funkcjonować, "będzie się musiała zastanowić koalicja". - Póki co dajemy zielone światło i będziemy obserwować, co się będzie dalej działo na linii Sikorski-PiS - dodał. Zgłoszenie kandydatury b. szefa MSZ na funkcję marszałka Sejmu zapowiedziała premier Ewa Kopacz. Platforma podejmie formalną decyzję w sprawie jego kandydatury na wyjazdowym posiedzeniu klubu PO we wtorek o godz. 19. Sejm wybierze nowego marszałka Izby w środę. Według Kopacz, w trakcie głosowania nie będzie żadnych niespodzianek.