W czwartek doszło do spotkania w cztery oczy Millera i Palikota. Po nim, na konferencji prasowej w Sejmie, obaj liderzy wysoko ocenili dotychczasową współpracę pomiędzy partiami. Kluby poselskie obu ugrupowań pracują we wspólnym zespole ds. afery podsłuchowej. "Prace przebiegają we właściwy sposób, w stosownej harmonii i we właściwej kooperacji" - ocenił przewodniczący Sojuszu. Obaj politycy zapowiedzieli przygotowania do ewentualnej współpracy w wyborach samorządowych. Jak wyjaśnili, chodzi o wspólne listy SLD i TR do sejmików wojewódzkich. "Uznaliśmy, że byłaby to interesująca perspektywa, ale najpierw nasze ugrupowania muszą określić możliwość zawarcia porozumienia w sprawie minimum programowego" - przyznał Miller. Do prowadzenia rozmów z TR w tym zakresie upoważnienie szefa SLD otrzymał sekretarz Sojuszu Krzysztof Gawkowski. "Ma on w ciągu dwóch tygodni pracować z przedstawicielami Twojego Ruchu nad udzieleniem odpowiedzi, czy pomiędzy naszymi ugrupowaniami jest możliwe zawarcie minimum programowego, które byłoby podstawą do dalszych prac w wyborach do sejmików wojewódzkich" - wyjaśnił Miller. Jak dodał, Gawkowski ma mu przedstawić za dwa tygodnie raport na temat wspólnego minimum programowego. "Jeśli okaże się, że nie będzie możliwe porozumienie programowe, to zamiar wspólnych list do sejmików wojewódzkich też nie będzie możliwy, ale najpierw trzeba się podjąć tej próby" - powiedział Miller. Palikot zapowiedział, że Twój Ruch podczas czwartkowego posiedzenia zarządu partii wybierze osobę, która będzie negocjowała minimum programowe z SLD. "Różnice są dosyć poważne. Jest kwestia (wprowadzenia) 49 województw, czego chce SLD, a czego nie ma po naszej stronie. My chcemy natomiast likwidacji powiatów. Jest też kwestia kadencyjności samorządów: czy dwie kadencje i przerwa, czy bez przerwy. Takich przykładów jest więcej, ale nie na tyle dużo, żeby nie było możliwe porozumienie" - zapowiedział Palikot. Wśród propozycji Twojego Ruchu dotyczących samorządów jest wprowadzenie zapisu o kadencyjności sprawowania stanowisk przez wójtów, burmistrzów, prezydentów miast i parlamentarzystów - maksymalnie mogliby oni sprawować urząd przez dwie kadencje. TR chce też likwidacji powiatów. Natomiast SLD chce powrotu do dawnego administracyjnego podziału kraju na 49 regionów, gdyż w ocenie partii obecny podział na 16 województw powoduje degradację mniejszych ośrodków. Pod koniec lipca ma dojść do kolejnych rozmów liderów SLD i TR. "Ustalimy wtedy, czy rozbieżności programowe są akceptowalne, czy nie, i czy w związku z tym wykonujemy drugi krok, czyli rozmawiamy o zasadach koalicji" - przyznał lider TR. Ostateczna decyzja obu partii ma być podjęta do 30 lipca. W drugiej połowie sierpnia miałyby zostać ustalone zasady na jakich będzie zawarta koalicja. Palikot podkreślił też, że nie ma mowy o jednoczeniu partii, ani o tworzeniu nowego ugrupowania. Pytany przez dziennikarzy, czy jest możliwe, by SLD i TR wystawiły wspólnych kandydatów w wyborach na prezydentów miast, Palikot nie wykluczył tego. "Jest to możliwe w pojedynczych przypadkach, ale nie co do zasady. Tam gdzie +doły+ partyjne zdecydują, że pojawia się taki scenariusz, który jest najbardziej optymalny z punktu widzenia i struktur, i wyniku wyborczego, to nie będzie przeszkód" - zadeklarował szef Twojego Ruchu