Zdaniem lidera Wiosny Roberta Biedronia wystawienie kandydatów lewicy pod szyldem SLD zamiast na liście koalicyjnej będzie trudne do zrealizowania. Formułą, która daje największą nadzieję na partnerskie traktowanie, jest lista koalicyjna - podkreślił w poniedziałek. Biedroń pytany w TOK FM, czy możliwe jest, aby Wiosna i Razem przedstawiły swoich kandydatów na listach SLD odparł, że jest to "trudne z kilku względów". "Po pierwsze dlatego, że Partia Razem - z tego co mi wiadomo - podjęła uchwałę, że nie będzie wchodziła na listy innych partii, że możliwa jest tylko koalicja, a w Wiośnie też byłoby to trudne ze względu na naszą tożsamość i przywiązanie do naszego ruchu" - mówił. Lider Wiosny przekonywał, że "najbardziej przyjazną, otwartą, dającą nadzieję na partnerskie traktowanie jest lista koalicyjna". Biedroń do Sejmu? W rozmowie padło też pytanie, czy Biedroń wystartuje w wyborach parlamentarnych. Przed wyborami do PE polityk mówił o tym, że zrezygnuje z mandatu europosła, by poprowadzić swoje ugrupowanie do wyborów parlamentarnych. "Też się nad tym zastanawiam" - odparł Biedroń. Jak podkreślił, sytuacja Wiosny jest całkiem inna niż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. "Tworzymy koalicję lewicową i muszę być bardzo ostrożny, jeśli chodzi o podejmowanie decyzji personalnych i będę tego unikał" - powiedział.