Posłanka zwierza się, że od czasu, gdy jest członkiem tej partii, czyli od 2004 r., ciągle słyszy pytania, czy ze swoimi poglądami mieści się w tym ugrupowaniu. Pomimo pełnienia w tym czasie kilku ważnych funkcji państwowych i partyjnych, nadal słyszy to samo pytanie. Zapytana o przyczyny obecnego postępowania Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, Kluzik-Rostkowska odpowiada, że do sierpnia tłumaczyła to jego traumą. Obecnie nie ma pojęcia, co leży u podstaw takiego zachowania. Oczekuje rychłego spotkania ze swoim partyjnym szefem, aby rozwiązać tę zagadkę. Posłanka krytycznie wyraża się o przewodnictwie Antoniego Macierewicza w zespole ds. katastrofy smoleńskiej. Jej zdaniem, to zbyt kontrowersyjna postać. Na jego miejscu powinien być ktoś inny, nie budzący takich emocji. Kluzik-Rostkowska nie wystartuje w wyborach samorządowych, choć, jak twierdzi, kilka razy Jarosław Kaczyński proponował jej kandydowanie na prezydenta Warszawy. "Jeśli zaś w formule partii Kaczyńskiego ja się nie zmieszczę, to po prostu odejdę i tylko czasem - mam nadzieję - będę się z nim spotykała towarzysko, by wypić herbatę miętową" - mówi Joanna Kluzik-Rostkowska w "Rzeczpospolitej", pytana o ostatnie wydarzenia wewnątrz PiS.