Przypomnijmy: W ubiegłym tygodniu Sejm odrzucił wniosek Ruchu Palikota o odwołanie Nowickiej z funkcji wicemarszałka. Wcześniej klub wycofał rekomendację dla niej po doniesieniach medialnych o wysokich premiach, które przyznało sobie prezydium Sejmu. Mimo nakłaniania przez Palikota, Nowicka postanowiła nie zrzekać się sama stanowiska. W ostatnich dniach między Januszem Palikotem a Wandą Nowicką doszło do publicznej kłótni. Wanda Nowicka powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że jako posłanka niezależna ma zamiar pracować tak, jak do tej pory, i że szykuje już nowy plan polityczny. Wicemarszałek zapowiedziała, że będzie składać w Sejmie projekty ustaw i zwracać się o poparcie dla nich do różnych klubów poselskich, w tym do klubu Ruchu Palikota. Myśli też o innych inicjatywach politycznych, których jednak nie chciała sprecyzować. Palikot: Nie mam pretensji - Nie mam pretensji do Wandy Nowickiej. Upadła, tak jak często upadają ludzie, to jest wpisane w kondycję człowieka - oświadczył Palikot po posiedzeniu klubu parlamentarnego, który zdecydował o wyrzuceniu Nowickiej. - My postąpiliśmy tak - nawet jeśli oznacza to dla nas krótko- czy średniookresowe kłopoty - ponieważ jesteśmy w polityce, żeby w takich momentach dawać świadectwo. Powtórzę raz jeszcze dzisiaj: jeśli by się znów pojawiła taka sytuacja, to bez względu na to, czy ona dotyczy feministki, geja, księdza, członka rodziny, zawsze będziemy walczyli z kur***em w polskiej polityce - oświadczył Palikot.