Syn posła został w czwartek wieczorem zatrzymany przez policję z Malborka, gdy prowadził samochód po pijanemu. Miał 0,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Podczas interwencji policji zachowywał się spokojnie. Spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań w Malborku. Jego auto zabezpieczono na policyjnym parkingu. Poseł powiedział, że jego syn poniesie wszelkie konsekwencje swojego przewinienia. Mówiąc o zatrzymaniu syna, dodał, że "to jego porażka jako ojca". - Mogę tylko przeprosić swoich sympatyków za rozczarowanie, bo moje dzieci świadczą o mnie - zaznaczał poseł . Dodał, że "dzieci polityków nie mają i nie powinny mieć żadnej taryfy ulgowej".