Przed lądowaniem kapitan samolotu stwierdził, że są problemy z systemem zasilania podwozia. "Wyglądało to dramatycznie" - Procedura lądowania Boeinga 767 przebiegła absolutnie prawidłowo, nikomu z pasażerów nic się nie stało - powiedział rzecznik LOT Leszek Chorzewski. Jak dodał, samolot lądował praktycznie z pustymi bakami. Wcześniej maszyna zrzuciła nadmiar paliwa. - W związku z tym ryzyko zapalenia się samolotu było niewielkie. Iskry, które było widać w telewizji przy lądowaniu, to normalne tarcie metalu o asfalt. Na pasie była położona "poduszka" ze specjalnej substancji gaśniczej (...). Samolot po wylądowaniu i zatrzymaniu został standardowo polany substancjami gaśniczymi - opowiadał. Jak podkreślił rzecznik, "cała procedura lądowania przebiegła absolutnie, w 100 proc. prawidłowo". - Mimo że wyglądało to dramatycznie, nikomu z pasażerów nic się nie stało - powiedział. Na warszawskim lotnisku Chopina uruchomiono zespół opieki nad rodzinami oraz pasażerami Boeinga 767. Lotnisko zamknięte do środy rano Stołeczne lotnisko im. Fryderyka Chopina będzie zamknięte do środy do godz. 8 rano. Oznacza to, że do tego czasu nie będą wykonywane ani starty, ani lądowania samolotów - poinformował rzecznik rzecznik LOT Leszek Chorzewski. Nie był w stanie powiedzieć, ile rejsów zostanie odwołanych. - Chcę, aby te samoloty, które były w powietrzu, które zmierzały do Warszawy, zostały skierowane na inne lotniska. Decyzja odnośnie rejsów, które mają startować z Warszawy, należy do linii lotniczych - dodał. Jak powiedział, w nocy może zostać podjęta decyzja co do tego, czy lotnisko zostanie otwarte w środę o godz. 8 rano. Andrzej Browarek z Komendy Stołecznej Policji podał natomiast, że wznowiono już ruch samochodów w al. Krakowskiej w okolicy ul. 17 stycznia. Ruch został tam zamknięty ze względów bezpieczeństwa w związku z awaryjnym lądowaniem. Boeing wylądował w asyście F-16 Samolotowi PLL LOT, który szczęśliwie wylądował na lotnisku Warszawa-Okęcie, towarzyszyły dwa F-16 z 32. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Łasku (woj. łódzkie). Należące do niej maszyny pełniły we wtorek dyżur bojowy. Takie dyżury cyklicznie pełnią cztery bazy Sił Powietrznych: w Mińsku Mazowieckim i Malborku, gdzie stacjonują samoloty MiG-29, oraz Poznań-Krzesiny i Łask, wyposażone w F-16. Jak powiedział rzecznik prasowy Dowództwa Sił Powietrznych ppłk Robert Kupracz, jeżeli jakikolwiek samolot lub śmigłowiec ma problemy w polskiej strefie powietrznej, automatycznie jest podrywana do lotu para dyżurna myśliwców, której zadaniem jest nawiązać kontakt z załogą i pomóc w rozwiązywaniu problemów. Podwozie nie wyszło Wojsko sygnał o kłopotach boeinga otrzymało ok. godz. 13.40. Dwa F-16 wystartowały w ciągu 10 minut, a po kilku minutach nawiązały kontakt z samolotem PLL Lot. - Piloci po prostu sprawdzili, jak maszyna zachowuje się w powietrzu. Okazało się, że niestety podwozie nie wyszło i poinformowali o tym załogę, więc można było zacząć odpowiednie procedury. W tym przypadku sprawa była dość klarowna i czysta - powiedział Kupracz. Samoloty wojskowe towarzyszyły boeingowi do momentu przyziemienia. Prezydent podziękował pilotowi Prezydent Bronisław Komorowski podczas specjalnego wystąpienia podziękował dziś pilotom, całej załodze, a także pasażerom Boeinga 767, który awaryjnie lądował na warszawskim Okęciu. Prezydent podziękował też wszystkim służbom, które zabezpieczały lądowanie awaryjne. Podkreślił, że od dowódcy samolotu, kpt. Tadeusza Wrony wie, iż również pasażerowie "bardzo skutecznie współdziałali w tym szczególnie trudnym momencie". - To nie, że udało się, to zadziałał system - skuteczny system, zadziałały w pełni procedury; świetnie zadziałali i sprawdzili się ludzie - powiedział Komorowski. Pilot Wrona wylądował perfekcyjnie Prezes LOT-u Marcin Piróg powiedział dziennikarzom, że Tadeusz Wrona - kapitan Boeinga, który lądował awaryjnie w Warszawie - jest jednym z najbardziej doświadczonych pilotów. Od 20 lat lata na Boeingach, jest też szybownikiem. - Przeprowadził to lądowanie awaryjne perfekcyjnie. Niestety, rzadko to się tak kończy. Wystarczy zły kąt natarcia, skrzywienie samolotu - powiedział Piróg. Poinformował, że na pokładzie samolotu prawdopodobnie byli obcokrajowcy, ponieważ zwykle na trasie tej podróżują także pasażerowie z zagranicy. Zaznaczył, że jeszcze nie sprawdzał listy pasażerów. Zobacz film Daniela Pączkowskiego, reportera RMF FM: Prezes LOT-u powiedział, że było to pierwsze na Okęciu lądowanie samolotu pasażerskiego bez wysuniętego podwozia. - Z tego co wiem od naszej załogi, nie było paniki na pokładzie. Nikt nie odniósł obrażeń - zapewnił Piróg. Boeing przyleciał do Warszawy z Newark koło Nowego Jorku, powinien wylądować o godz. 13.35. Awaryjne lądowanie boeinga - zobacz filmik, kliknij! RMF24: Zobacz galerię z lądowania boeinga na Okęciu, kliknij!