- Do tej pory PSL lansował pogląd, że owoce dotychczasowych komisji śledczych - może poza pierwszą (ds. Rywina - red.) - są niewielkie. Dlatego byliśmy wstrzemięźliwi, jeśli chodzi o powołanie kolejnej komisji śledczej, która miałaby wyjaśnić szczegóły sprawy Olewnika" - powiedział w poniedziałek Kłopotek. Ale - jak zastrzegł - kolejny przypadek samobójstwa wśród sprawców porwania i zabójstwa Olewnika, spowodował, że politycy PSL zaczynają zastanawiać się, czy jednak "nie ma coś na rzeczy", czy nie byłoby zasadne powołanie komisji śledczej w tej sprawie. W grudniu klub PiS złożył w Sejmie wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności uprowadzenia i tragicznej śmierci Olewnika. Klub PO zapowiedział wtedy, że nie poprze wniosku. Także rodzina zamordowanego wystąpiła do marszałka Sejmu z wnioskiem o powołanie komisji śledczej do zbadania, jak prowadzono śledztwo w sprawie porwania i zabójstwa Olewnika. - Trzecia śmierć samobójcza - pytanie czy na pewno samobójcza - musi budzić wątpliwości. Dlatego trzeba się poważnie zastanowić, czy powołanie takiej komisji śledczej nie byłoby wskazane - zaznaczył Kłopotek. Zastrzegł jednocześnie, że żadne decyzje w tej sprawie w klubie ludowców jeszcze nie zapadły. Poseł PSL przypomniał, że powołaniu komisji śledczej w sprawie śmierci Olewnika sprzeciwia się koalicyjny partner ludowców - Platforma Obywatelska. - Musimy przemyśleć tę sprawę w gronie klubu. Jeżeli uznamy, że jest coś na rzeczy, będziemy przekonywać PO do pomysłu komisji śledczej. To powinien być wspólny, kompromisowy głos koalicji - podkreślił Kłopotek. Skazany na dożywocie za porwanie i zabójstwo Olewnika, Robert Pazik popełnił w poniedziałek samobójstwo w celi aresztu w Płocku. Sąd Okręgowy w Płocku w marcu 2008 r. skazał 10 oskarżonych w sprawie uprowadzenia i zabójstwa Olewnika. Kary dożywocia sąd wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi - dwóm oskarżonym odpowiadającym bezpośrednio za zabójstwo. W czerwcu 2007 r. w olsztyńskim areszcie powiesił się Wojciech Franiewski, któremu prokuratura miała postawić zarzut sprawstwa kierowniczego zbrodni. Kilka dni po wyroku I instancji, 4 kwietnia 2008 r., w celi aresztu płockiego Zakładu Karnego znaleziono powieszonego na prześcieradle w kąciku sanitarnym Kościuka.