Głównym tematem mają być zaległości finansowe resortu wobec dostawców sprzętu, które wynoszą za 2008 r. ok. 1,8 mld zł. - To jest dużo, bo to może skutkować wahnięciem wydatków w budżecie MON w tym roku - powiedział dziennikarzom szef BBN Aleksander Szczygło. Zwrócił uwagę, że kwota, którą w niedzielę potwierdził wiceminister obrony Zenon Kosiniak-Kamysz to ok. 7,5 procent budżetu MON wynoszącego 25 mld zł. - W związku z tym pan prezydent zaprosił dzisiaj ministra Bogdana Klicha na spotkanie z moim udziałem, będziemy mogli uzyskać więcej informacji na temat problemu. To może być poważny problem. Oby tak nie było, dlatego, że siły zbrojne i bezpieczeństwo państwa są istotniejsze niż różnice zdań - dodał. W spotkaniu nie przewidziano udziału przedstawicieli innych ministerstw - także dotkniętych cięciami finansowymi - ani resortu finansów, który przelewa środki na wydatki zgłaszane przez pozostałe ministerstwa. - Myślę, że minister Bogdan Klich mając informacje ze swojego departamentu budżetowego, który nadzoruje wydatkowanie środków finansowych w budżecie MON, będzie mógł przekazać informację bez potrzeby angażowania kogokolwiek z innych ministerstw - powiedział szef BBN. Kwestia tą ma się zająć także - na najbliższym posiedzeniu w czwartek - sejmowa komisja obrony. Jej przewodniczący Janusz Zemke uzgodnił to już z szefem MON. - Resort ma przedstawić sytuację finansową i informacje w jakim czasie chce uregulować zaległości - powiedział Zemke. Jak dodał, posiedzenie komisji będzie jawne. Komisja omówi w czwartek także - wcześniej zaplanowany - temat dotyczący planu wdrożenia na potrzeby Sił Zbrojnych samolotu transportowego Hercules. Termin jego dostaw był już kilkakrotnie przekładany. O niespłaconych należnościach MON m.in. wobec Bumaru informowało w piątek radio RMF FM. Tymczasem w przypadku Bumaru - jeszcze w grudniu - Klich mówił, że nie spełnia on zobowiązań wobec MON. Jak wskazywał, z powodu niedostarczenia pewnej partii wozów resortowi obrony grozi, że utraci pieniądze przeznaczone na ich zakup, bo Ministerstwo Finansów nie zgodzi się na przesunięcie ich do przyszłorocznego budżetu. Chęć spotkania z Klichem szef BBN wyraził w poniedziałek rano w radiu TOK FM. Jak powiedział, "chciałby poprosić pana ministra Bogdana Klicha o spotkanie, zaprosić go do BBN i przede wszystkim porozmawiać o sprawach związanych z tą sytuacją, czyli z tym ogromnym, prawie dwumiliardowym długiem, który ma Ministerstwo Obrony Narodowej". B. minister obrony narodowej w rządzie PiS, pytany z czego powstały te zaległości odparł: "prawdopodobnie z braku transz finansowych z Ministerstwa Finansów". Jak dodał, ubiegłoroczny budżet MON to było ponad 25 miliardów złotych, z czego na modernizację techniczną przeznaczono ok. 5 mld zł. O zaległościach MON mówił w niedzielę wiceminister obrony narodowej Zenon Kosiniak-Kamysz. - Niestety ta dziura jest duża, za ubiegły rok brak nam 1,8 mld na modernizację techniczną. Z tym, że Ministerstwo Finansów już nam wypłaciło w tej chwili ponad 400 mln - powiedział Kosiniak-Kamysz wieczorem w TVN24. Wiceszef MON podkreślił, że jego resort naciska na Ministerstwo Finansów i liczy, że dodatkowe środki, poza budżetem na 2009 r., zostaną uruchomione. Do 10 lutego MON planuje przekazać zaległe płatności dostawcom powiedział w poniedziałek dziennikarzom minister obrony Bogdan Klich. Zaległości te wynoszą ok. 1,8 mld zł. Jak powiedział Klich, Ministerstwo Finansów przekazuje resortowi obrony ok. 500 mln zł na jedną dekadę każdego miesiąca, dlatego do końca pierwszej dekady lutego kontrahenci powinni otrzymać pieniądze. Klich zaznaczył, że do tej pory nie było żadnych opóźnień w wypłatach uposażeń, wojskowych rent i emerytur. Na wieczornym spotkaniu z prezydentem Lechem Kaczyńskim i nowym szefem BBN Aleksandrem Szczygłą, Klich - jak powiedział - zamierza rozmawiać głównie o programie rozwoju sił zbrojnych, który wymaga akceptacji prezydenta.