Pełnomocnik górników z "Wujka" mec. Maciej Bednarkiewicz wniósł, by sprawę odroczyć z uwagi na zarządzenie przez sąd badań lekarskich - skoro nie wiadomo, czy Kiszczak może być sądzony. Adwokat Kiszczaka mec. Grzegorz Majewski poparł ten wniosek i zaproponował, aby dopiero po opinii lekarzy podjąć decyzję w sprawie procesu. Majewski powiedział, że od 20 lat badania lekarskie pokazują zaawansowanie chorób Kiszczaka oraz "niemożność uczestnictwa w procesie", a objawy nasiliły się wraz z utratą słuchu. Sąd odroczył sprawę do 15 marca. Na wniosek obrony sąd zarządził niedawno nowe badania lekarskie Kiszczaka. Mówił on sądowi, że "nie wie, co się dzieje na sali". Z powodu złego zdrowia Kiszczak może brać udział w rozprawie nie dłużej niż dwie godziny dziennie. W poniedziałek proces nie rozpoczął się z powodu nieobecności mec. Majewskiego, ukaranego przez sąd 5 tys. zł grzywny za nieusprawiedliwioną nieobecność. We wtorek adwokat przeprosił sąd; w piśmie do sądu wyjaśnił, że był to wynik błędu pracownika jego kancelarii. Wniósł o uchylenie nałożonej kary, do czego sąd się przychylił. Forum: Kiszczak skazany za udział w związku zbrojnym