Premier Mateusz Morawiecki zwrócił się w środę do marszałka Sejmu z wnioskiem o wotum zaufania, o to - jak powiedział - żeby Wysoka Izba mogła wyrazić swoje zdanie, czy ma być kontynuowany program reform. W rozmowie z PAP politolog podkreślił, że Morawiecki, składając wniosek, wskazuje na swoją politykę, na swoje reformy i skutki reform. "Pokazuje też, w jakiej sytuacji znajduje się Europa i Polska, pokazuje różnego rodzaju bardzo ważne wydarzenia w Unii Europejskiej, chociażby szczyt europejski i pokazuje szkodnictwo działań opozycji utrudniające, w tej napiętej sytuacji międzynarodowej, sprawowanie przez premiera swojej funkcji" - dodał Kik. Zdaniem politologa, opozycji, która złożyła wniosek o wotum nieufności nie chodziło o "sam wniosek", ale jak zaznaczył "o możliwość upubliczniania niezwykle krytycznych, jednostronnie krytycznych ocen pod adresem pana premiera i pod adresem rządu". "Dzisiaj premier przejął inicjatywę i w wyniku głosowania, jeżeli będzie pozytywne, to uczyni wniosek opozycji o wotum nieufności niepotrzebny" - powiedział. W ocenie Kika debata nad wnioskiem premiera będzie ostra. "Opozycja wyprzedzona o kilka dni spożytkuje swoją amunicję - negatywną i destrukcyjną, ale inicjatywa należy do premiera, a nie do opozycji. I to zupełnie inaczej ustawia perspektywę tego typu dyskusji" - uważa politolog.