Naprawy trwały blisko siedem godzin, ponieważ ziemia była głęboko zamarznięta. Na Podkarczówce - gdzie wody nie mieli mieszkańcy ulicy Kalcytowej i Dolomitowej - pracę komplikowało sąsiedztwo stacji trafo; trzeba było uważać, żeby nie uszkodzić kabli energetycznych - poinformował dyżurny Wodociągów Kieleckich Wojciech Chyliński. W nocy było w Kielcach 20 stopni mrozu. Najniższą temperaturę w woj. świętokrzyskim zanotowano w Ostrowcu Świętokrzyskim - minus 22 stopnie, a najwyższą w Słupi Nowej - minus dziewięć stopni.