Ryszard Terlecki był pytany w TVP Info, jaki jest najbardziej realny "na dziś" termin przeprowadzenia wyborów prezydenckich. "To oczywiście 10 maja, z takim znakiem zapytania, czy o tydzień później nie będzie to wskazane ze względów organizacyjnych. Ale póki co, trzymamy się tego terminu 10 maja" - odpowiedział wicemarszałek Sejmu. Pytany, czy w grę wchodzi także sobota 23 maja, Terlecki zauważył, że to "ostatni możliwy termin". "Ale w Polsce jest raczej tradycja odbywania wyborów w niedzielę, więc to byłoby myślę lepsze. Ale nie przewidujmy za wcześnie biegu wydarzeń; odpowiednie instytucje pracują nad tym, by (wybory) były możliwe, by odbyły się prawidłowo i bezpiecznie. Myślę, że wszystko uda nam się dopiąć na 10 maja" - dodał. Specustawa w Senacie W Senacie jest obecnie specustawa autorstwa PiS, uchwalona 6 kwietnia, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Zgodnie z tą ustawą minister aktywów państwowych ma - po zasięgnięciu opinii PKW - określić wzór karty do głosowania, zlecić sporządzenie pakietów wyborczych, określić szczegółowy tryb doręczania pakietów wyborczych przez operatora wyznaczonego (Pocztę Polską) do wyborcy i odbierania kopert zwrotnych, a następnie sposób postępowania z kopertami zwrotnymi dostarczonymi do właściwej gminnej obwodowej komisji wyborczej do zakończenia głosowania. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki zapowiedział, że izba wykorzysta przysługujące jej 30 dni na pracę nad ustawą; najbliższe posiedzenie Senatu zaplanowano na 5 i 6 maja. Zobacz też: Poczta uzyskała już dane wyborców. Ekspert: Pojawia się problem