Projekt ustawy był już przedmiotem obrad Komitetu Stałego Rady Ministrów, ale został odesłany ponownie do resortów i po poprawkach ma wrócić pod obrady Komitetu. Aby projekt ustawy trafił na rząd, potrzebna jest akceptacja KSRM. Błaszczak pytany o tę kwestię przez TVP Info w Lubaniu, powiedział, że rząd zajmie się projektem 5 maja - w czwartek. Posiedzenia Rady Ministrów zwykle odbywają się we wtorki, ale w przyszłym tygodniu tego dnia przypada święto Konstytucji 3 Maja. Projekt ustawy o działaniach antyterrorystycznych, do którego tekstu dotarła PAP, a potem umieszczono go na stronach internetowych MSWiA i Rządowego Centrum Legislacji, określa m.in. zasady prowadzenia działań antyterrorystycznych oraz współpracy przy prowadzeniu tych działań. Nowa ustawa miałaby wejść w życie 1 czerwca. W projekcie zapisano, że za zapobieganie zdarzeniom o charakterze terrorystycznym ma odpowiadać w całości szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. On będzie też koordynował działania służb w tym zakresie, natomiast minister spraw wewnętrznych ma być odpowiedzialny za przygotowania do przejmowania kontroli nad zdarzeniami o charakterze terrorystycznym, reagowanie w przypadku ich wystąpienia oraz usuwanie ich skutków. Zapisy przewidują dwa rodzaje działań: anty- i kontrterrorystyczne. Działania antyterrorystyczne to - zgodnie z projektem - zapobieganie zdarzeniom, przygotowanie do przejmowania nad nimi kontroli, reagowanie, gdy wystąpią oraz usuwanie ich skutków. Działania kontrterrorystyczne będą polegać na działaniach wobec sprawców takich czynów, osób je przygotowujących lub wspierających je. Będą prowadzone dla wyeliminowania zagrożenia dla życia lub zdrowia osób oraz dla mienia. Projekt zakłada wprowadzenie czterostopniowej skali zagrożenia, z literowymi oznaczeniami: A,B,C,D. Najwyższy, czwarty stopień (D), wprowadzany byłby, gdy dojdzie do zdarzenia terrorystycznego lub informacje będą wskazywać na zaawansowaną fazę przygotowań do takiego zdarzenia w Polsce, albo wobec Polaków lub naszych instytucji za granicą. Cztery stopnie alarmowe dotyczyłyby też cyberzagrożeń. Według projektu, szef ABW w ramach zwalczania terroryzmu może zarządzić wobec cudzoziemców trwające do trzech miesięcy działania operacyjne, m.in. podsłuch rozmów, obserwację i podsłuch w pomieszczeniach i pojazdach, kontrolę treści korespondencji i przesyłek. Według projektowanej ustawy, szef ABW uzyskałby też prawo do korzystania z danych i informacji z rejestrów państwowych prowadzonych przez służby specjalne, mundurowe, celne i skarbowe, ministrów, a także urzędy ds. cudzoziemców, komunikacji elektronicznej, lotnictwa cywilnego i Państwową Agencję Atomistyki. Projekt daje też dostęp do danych zgromadzonych przez ZUS, Komisję Nadzoru Finansowego, Głównego Geodetę Kraju oraz samorząd terytorialny. Koszt wprowadzenia w życie ustawy określone zostały na 7 mln zł w pierwszym roku funkcjonowania projektowanej ustawy (2016 r.), ale w dwóch kolejnych 92 (2017 r.) i 94 mln (2018 r.). Potem byłoby to ok. 20 mln rocznie. Łącznie przez 10 lat na ten cel wydatki wyniosłyby 360 mln zł - zapisano w projekcie OSR. Prawie 200 mln zł ma trafić na budowę i przystosowanie pomieszczeń serwerowni Centrum Antyterrorystycznego ABW oraz centrum bezpieczeństwa sieciowego - cert.gov.pl oraz wyposażenie techniczne i budowę systemu informatycznego. 145 mln zł ma trafić na wynagrodzenie funkcjonariuszy. Organizacje pozarządowe zwracały uwagę, że projekt nie był konsultowany, a prace nad nim toczyły się w tajemnicy. W Ocenie Skutków Regulacji projektu zapisano, że szczególny tryb procesowania - m.in. bez konsultacji społecznych - przyjęto z uwagi na potrzebę pilnego przyjęcia takiej regulacji "w związku z intensyfikacją działań terrorystycznych na świecie, w tym w części krajów Europy Zachodniej". Tryb uzasadniono też potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa planowanych w lipcu 2016 r. wydarzeń o międzynarodowym charakterze - Szczytu NATO w Warszawie, Światowych Dni Młodzieży w Krakowie i wizyty papieża Franciszka.