Gawkowski, pytany w radiowej Jedynce, kto będzie kandydatem Lewicy na prezydenta odparł, że to jest jeszcze do ustalenia. "To jeszcze przed nami, muszę powiedzieć, że nikt nie będzie się spieszył. To nie jest tak, że Lewica musi. Na 'musiku', to jest Platforma Obywatelska" - podkreślił. Na uwagę, że kto wcześniej wystawi kandydata, może liczyć na lepszy wynik, więc może Lewica nie ma jeszcze uzgodnionego kandydata, Gawkowski zaprzeczył. "Uzgodnionych kandydatów mamy przynajmniej trzech i na pewno z tej trójki wybierzemy" - zadeklarował. Pytany, czy są to: Włodzimierz Czarzasty, Robert Biedroń i Adrian Zandberg, polityk odparł: "Wśród nich jest na pewno Robert Biedroń, dlatego, że był jednym z liderów porozumienia lewicowych organizacji". Odnosząc się do terminu ogłoszenia ewentualnego kandydata, polityk powiedział, że Lewica planuje to zrobić na przełomie grudnia i stycznia. Gawkowski przypomniał, że we wtorek "udało się wybrać" Gabrielę Morawską-Stanecką na wicemarszałka Senatu oraz Czarzastego na wicemarszałka Sejmu. "Zaprezentowaliśmy klub poselski kilka dni temu, teraz zaprezentujemy plan legislacyjny, a później ogłosimy kandydata na prezydenta, bądź kandydatkę na prezydenta" - zapowiedział. Przyznał, że sam życzyłby sobie, aby w wyborach prezydenckich startował Biedroń, ale - jak podkreślił - "to nie jest decyzja, która została już podjęta". "Jeżeli będzie startował Robert Biedroń, będę zadowolony, jeżeli będzie to inna osoba, to te będę ciężko pracował" - zapewnił.