Sejm uchwalił w piątek nowelę ustawy obniżającą akcyzę na energię elektryczną, opłatę przejściową oraz ustalającą ceny energii na poziomie z 30 czerwca 2018 r. Senat poparł ją w sobotę w nocy bez poprawek. Teraz czeka na podpis prezydenta. Kiedy należy spodziewać się podpisu prezydenta? Wiceszef Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha, pytany w sobotę w radiowej Trójce, kiedy prezydent podpisze nowelę, odpowiedział: "We właściwym czasie, wtedy, kiedy pan prezydent zakończy analizę". Jak tłumaczył, prezydent "mówił o tym, że w przypadku takich projektów, ważnych z punktu widzenia społecznego - a na pewno społecznie nieakceptowalne były podwyżki cen energii elektrycznej - będzie działał sprawnie, bo pełni rolę służebną wobec społeczeństwa". "Wprost cytując pana prezydenta, można się tutaj spodziewać, że ta weryfikacja i decyzja będzie ogłoszona w krótkim czasie" - powiedział Mucha. Zaznaczył, że głównym celem noweli było przeciwdziałanie podwyżkom cen energii elektrycznej. "Od 1 stycznia takich podwyżek cen energii elektrycznej nie będziemy mieli" - powiedział. Dodał, że "trwa analiza, jeżeli chodzi o ustawę". Jak mówił, Biuro Prawa i Ustroju w KPRP analizuje projekt. Zastrzegł, że "prezydent znał założenia projektu, znał tę materię legislacyjną i oczekiwał od strony rządowej, że tego rodzaju działania będą podejmowane" - wyjaśnił. Przypomniał, że Andrzej Duda spotkał się wcześniej z ministrem energii Krzysztofem Tchórzewskim. "Odbyła się rozmowa, w trakcie której pan minister przedstawiał założenia projektu (...). Informował o tym, jakie działania rząd zamierza podjąć. Dla pana prezydenta najistotniejsze było to, żeby zabezpieczyć to, że nie mamy podwyżek cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, dla samorządów, dla polskich przedsiębiorców. Tego rodzaju oczekiwanie przez pana prezydenta było bardzo wyraźnie formułowane w rozmowie z panem ministrem Tchórzewskim" - mówił Mucha. Jak dodał, "mamy sytuację taką, że ustawa, która została przyjęta o zmianie ustawy o podatku akcyzowym i wprowadzająca także obniżenie o 95 proc. opłaty przejściowej - to jest ten cel, który był zakładany, zrealizowany". Podkreślił, że inną rzeczą jest kwestia polityki klimatyczno-energetycznej, "kwestia w ogóle sytuacji związanej z handlem uprawnieniami do emisji CO2, to są wyzwania, z którymi musimy się mierzyć". Założenia rządowej ustawy Rządowa ustawa zmniejsza akcyzę na energię elektryczną z 20 do 5 zł za MWh, obniża też o 95 proc. opłatę przejściową, płaconą co miesiąc przed odbiorców energii elektrycznej w rachunkach. Opłaty przesyłowe i dystrybucyjne, płacone przez odbiorców zostają zamrożone na poziomie z 31 grudnia 2018 r. Z kolei ceny energii w 2019 r. zostają ustalone na poziomie taryf i cenników sprzedawców obowiązujących 30 czerwca 2018 r. Umowy na dostawy w 2019 r., o ile zakładają wzrost cen w stosunku do poprzedniej umowy danego podmiotu, do 1 kwietnia 2019 r. będą musiały być skorygowane do poziomu z połowy 2018 r. z mocą od 1 stycznia 2019 r. W pierwotnym projekcie rząd zakładał obniżkę akcyzy i opłaty przejściowej, w autopoprawce pojawiły się dalej idące rozwiązania. Sprzedawcy, którzy w 2019 r. kupią energię na rynku drożej, niż ustalona cena sprzedaży będą otrzymywać bezpośredni zwrot utraconego przychodu z tworzonego przez ustawę Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny. Sposób zwrotu określi minister energii w rozporządzeniu, używając średnioważonej ceny rynkowej energii. Na spadku akcyzy w 2019 r. odbiorcy mają zaoszczędzić 1,85 mld zł, na spadku opłaty przejściowej - 2,24 mld zł, na wypłatę różnicy cen zarezerwowano 4 mld zł. Według rządu, wszystkie te działania powinny pokryć w całości ewentualny wzrost rynkowych cen energii rzędu 60-100 zł/MWh. Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny ma zostać zasilony 80 proc. pieniędzy ze sprzedaży przez rząd w 2019 r. dodatkowych 55,8 mln uprawnień do emisji CO2. 1 mld zł z tego tytułu ma trafić do krajowego systemu zielonych inwestycji. Ma on dofinansowywać projekty nowych niskoemisyjnych źródeł energii, modernizacje zmniejszające jednostkowy wskaźnik emisyjności lub inwestycję w infrastrukture? dystrybucyjna?. W uzasadnieniu rządu napisano, że cenniki i taryfy na 2019 były "nieakceptowalne ze społecznego punktu widzenia". Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2019 r.