Stowarzyszenie zarzuca meksykańskim marynarzom, że to oni sprowokowali bójkę. Jeden z nich miał uderzyć w twarz wypoczywającą na plaży kobietę, a kibic, który stanął w jej obronie miał zostać zaatakowany przez grupę agresywnych Meksykanów i poraniony nożem. "W efekcie chorzowscy kibice ruszyli z pomocą zaatakowanemu koledze, co doprowadziło do bezpośredniego starcia obu grup" - napisano w oświadczeniu. Jednocześnie "Niebiescy" domagają się od mediów i prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka przeprosin i sprostowania - ich zdaniem - nierzetelnych informacji, jakoby to kibice sprowokowali bójkę. Jednak według prokuratury rejonowej to kibice rozpoczęli bójkę, atakując Meksykanów. Podobne zdanie wyrazili na wspólnej konferencji prasowej prezydent Gdyni i kapitan meksykańskiego statku, który zapewnił, że jego marynarze zachowywali się w odpowiedni sposób.