W czwartek Dominikana zwróciła się z prośbą do Interpolu o pomoc w zatrzymaniu polskiego księdza. - Ten człowiek jest widoczny w naszym systemie jako osoba poszukiwana przez Dominikanę. Zamieścił go tam Interpol - powiedział w piątek PAP rzecznik komendanta głównego policji insp. Mariusz Sokołowski. - Polska policja ma jedynie podstawę do tego, by dzisiaj ustalić jego miejsce pobytu. W przypadku ustalenia miejsca pobytu tej osoby, jeśli byłaby na terytorium naszego kraju, taką informację przekażemy do Interpolu, a stamtąd trafi ona na Dominikanę - wyjaśnił rzecznik policji. Sokołowski dodał, że w takiej sytuacji władze Dominikany mogłyby wystąpić z wnioskiem o zatrzymanie, który trafiłby do polskiej prokuratury. - Na dzisiaj nie mamy podstaw prawnych do tego, żeby zatrzymać taką osobę. Mamy jedynie podstawy do tego, żeby ustalić miejsce pobytu takiej osoby - podkreślił Sokołowski. O wniosku do Interpolu o pomoc w zatrzymaniu polskiego księdza podejrzanego o pedofilię poinformował w czwartek prokurator generalny Dominikany Francisco Dominguez Brito. Ksiądz michalita Wojciech Gil, który miał się dopuścić czynów pedofilskich wobec trójki dzieci, był w Polsce na wakacjach, gdy pod koniec maja pojawiły się zarzuty wobec niego. Nie wrócił na Dominikanę, gdzie prowadził parafię w górskiej miejscowości Juncalito. W rozmowach telefonicznych z miejscowymi dziennikarzami zaprzeczał wszystkim oskarżeniom. Władze Dominikany badają również sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie arcybiskupa Józefa Wesołowskiego, którego w sierpniu odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię. 12 września rzecznik Watykanu, ksiądz Federico Lombardi, zapewnił, że Stolica Apostolska zamierza ściśle współpracować z Dominikaną w sprawie abp. Wesołowskiego. Skandal na Dominikanie wybuchł, gdy tamtejsza telewizja nadała reportaż przedstawiający nuncjusza, który odwiedzał miejsca w stolicy kraju słynące z prostytucji nieletnich.