Kempa oceniła, że wybuch afery hazardowej to "trudny i smutny moment" dla Polski. Podkreśliła, że chciała zadać premierowi wiele pytań, ale zrezygnowała po tym jak Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo ws. afery hazardowej, w którym powinien - w jej opinii - zeznawać Donald Tusk. - Nie chcę stawiać premiera w niewygodnej sytuacji. Najpierw musi być przede wszystkim przesłuchany przez prokuratora. Musi się zastanowić co powie w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie - podkreśliła. Kempa zapowiedziała, że prześle premierowi kalendarium ws. prac rządu PiS nad tzw. ustawą hazardową. Wyjaśniała także dlaczego wówczas CBA nie prowadziła działań w tej sprawie. - Ponieważ politycy z otoczenia premiera Jarosława Kaczyńskiego nie kontaktowali się z baronami hazardu. Nie rozmawiali przez telefony komórkowe w sprawie nowelizacji ustawy o grach hazardowych - zaznaczyła. - Nasze działania były jasne i transparentne - dodała. Kempa powiedziała również, że tylko prawomocny wyrok sądu może pozbawić stanowiska szefa CBA Mariusza Kamińskiego. W środę premier rozpoczął procedurę jego odwołania.