"Polskie władze przesłały na czas odpowiedź z informacją dla KE o wdrożeniu środków tymczasowych, które orzekł TSUE. Komisja będzie teraz analizować ten raport" - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Christian Wigand. Jak zaznaczył, Trybunał zdecydował o wdrożeniu środków wobec Polski, KE otrzymała teraz oficjalną odpowiedź w tej sprawie i na tej podstawie będzie podejmować odpowiednie działania. Polska przekazała w piątek Komisji Europejskiej, że Sąd Najwyższy podjął niezbędne działania dla wykonania postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE o środkach tymczasowych dotyczących Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. TSUE postanowił na początku kwietnia, że Polska ma natychmiast zawiesić przepisy dotyczące Izby Dyscyplinarnej SN. Wniosek o to złożyła KE. Co odpowiedział polski rząd? Jak podało PAP źródło unijne, Polska przekazała, że na podstawie zarządzeń I Prezesa Sądu Najwyższego oraz I prezesa SN kierującego pracą Izby Dyscyplinarnej, przepisy dotyczące tej Izby nie będą stosowane w sprawach dyscyplinarnych sędziów do czasu wydania ostatecznego wyroku przez TSUE. Wskazało, że obydwa te zrządzenia stanowią wykonanie postanowienia TSUE o zastosowaniu środków tymczasowych. Rząd w swej odpowiedzi podkreślił też, że adresatem postanowienia TSUE nie mogą być organy władzy wykonawczej, czyli rząd, ponieważ w polskim porządku konstytucyjnym nie ma narzędzi ingerencji władzy wykonawczej w tok funkcjonowania władzy sądowniczej. Rząd przekazał, że jedynym podmiotem, który może być skutecznym adresatem postanowienia TSUE jest Sąd Najwyższy. Według źródła, polski rząd przekazał też KE, iż stoi na stanowisku, że UE nie posiada kompetencji do określenia ustrojów państw członkowskich ani do kształtowania kompetencji poszczególnych organów tych państw, do wpływania na wewnętrzną organizację tych organów, a także do zawieszenia ich działalności, w szczególności organów konstytucyjnych państwa członkowskiego. Z Brukseli Krzysztof Strzępka