Informacje o sprzeciwie Obywatele RP zamieścili w niedzielę na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych. "Obywatele RP postulują wspólną listę demokratów w wyborach - kiedy jednak kilka dni temu Koalicja Obywatelska ogłosiła, że wspólnym kandydatem opozycji w wyborach do Senatu w 44. okręgu warszawskim będzie Kazimierz Ujazdowski, zrozumieliśmy, że żadnego 'paktu senackiego' uzgodnionego w rozmowach nie ma" - napisali w internecie. Podkreślili też, że wystawianie jako kandydata opozycji "ultrakonserwatywnego", byłego polityka PiS, w "samym centrum Warszawy", to "policzek dla wyborców". Przypomnieli również słowa prof. Moniki Płatek, prawniczki i nauczycielki akademickiej, która po informacji KO o kandydaturze Ujazdowskiego oceniła, że będzie to "wybór między PiS-em a PiS-em". "To żaden wybór" - stwierdziła prof. Płatek. Dlatego zaproponowała, by Obywatele RP wystawili w okręgu 44. lidera swojego ruchu Pawła Kasprzaka. "Długo myśleliśmy. Nie chcemy rozbijać opozycji. Chcemy, żeby obywatele mieli wpływ na to, na kogo mogą głosować. Chcemy, żeby kandydat w 44. okręgu został wyłoniony w otwartej procedurze, a jego przeciwnik, żeby się wycofał. Nam nie chodzi o stołki, chcemy, żeby partie demokratyczne, wystawiając 'jednego kandydata', przynajmniej pytały o zdanie wyborców, a nie liczyły na to, że zagłosują na każdego, kto nie jest z PiS-u" - napisali Obywatele RP. "Dlatego postanowiliśmy zarejestrować Komitet Wyborczy Wyborców Ruchu Obywatele RP. W ciągu jednego dnia - niedzieli - musimy zebrać 1000 podpisów. Ostatni dzień rejestracji Komitetu - jutro (poniedziałek)" - poinformowali.