Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kazanie zgodne ze sztuką PR

Współcześni księża muszą się natrudzić, by społeczeństwo wychowane na kulturze obrazkowej nie ziewało podczas mszy. Jako przykład "Gazeta Krakowska" podaje ks. Jacka Stryczka z Krakowa, który swoje kazania uatrakcyjnia filmami i komputerowymi prezentacjami, wystąpieniami ekspertów, a nawet pokazami gimnastycznymi.

Dziennik ocenia: dla ks. Stryczka - adepta m.in. studiów PR- owskich - przekaz multimedialny jest oczywistym narzędziem pracy.

Środa popielcowa, kościół św. Józefa na Rynku Podgórskim. Na środku świątyni stoi rower eliptyczny do ćwiczeń rąk i nóg. Ks. Jacek w ornacie wchodzi na przyrząd i zaczyna ćwiczyć. Zdumieni wierni patrzą na niego w milczeniu. Po kilku minutach duchowny odzywa się. Tłumaczy, że Wielki Post nie jest okresem, w którym ludzie przychodzą do kościoła by się żalić. - Nie można wychodzić z założenia, że nic nie możemy, że jesteśmy słabi. W Wielkim Poście trzeba próbować, ćwiczyć - podkreśla.

Po mszy starsza pani kręci nosem. Widać, że nie odpowiada jej nowatorski sposób wygłaszania kazań. Z kolei inna kobieta podchodzi do księdza, rozmawia z nim, w końcu chodzi na rowerek i zaczyna ćwiczyć. - Pytała, czy nie można roweru zostawić w kościele na stałe - śmieje się duchowny.

Rowerek to tylko jedno z narzędzi ewangelizacji. Co niedzielę, podczas mszy akademickich, ks. Jacek na czas kazania włącza laptopa. Czasem wyświetla krótki film, częściej prezentację w PowerPoincie. Do kazania o egoizmie wypożyczył film o rozwoju raka. Zaproszony na kazanie lekarz opowiadał, jak się rozwija nowotwór. - W obrazowy sposób tłumaczyłem, że egoizm prowadzi do samozagłady - mówi ks. Stryczek.

Na pomysł wykorzystania podczas kazań techniki ksiądz wpadł w czasie lekcji religii, które prowadził w jednej ze szkół. - Zdziwiło mnie, jak niemal dojrzałe nastolatki skupiały się na prostym filmiku o przypowieściach biblijnych - mówi. Pomyślał, że podobny sposób można zastosować w kościele. Czytał podręczniki o reklamie, skończył podyplomowe studia public relations.

- Skoro reklamy robi się dla pieniędzy, to dlaczego ja nie mogę włożyć podobnego wysiłku w przekaz podczas kazania? Ludzie często są znudzeni bezosobowym przekazem podczas homilii - tłumaczy gazecie. Dodaje, że nigdy nie słyszał od swoich przełożonych nieprzychylnych komentarzy na temat stosowanych przez siebie metod.

Pełen podziwu dla pomysłów ks. Jacka jest m.in. psycholog społeczny i wykładowca w podyplomowej szkole retoryki UJ prof. Zbigniew Nęcki. - Ma u mnie piątkę za skuteczność retoryczną - żartuje rozmówca "Gazety Krakowskiej".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także