Osobisty sekretarz polskiego papieża w wygłoszonym kazaniu nawiązał do niedzielnych wyborów parlamentarnych w Polsce mówiąc: "mamy powierzyć wybranym posłom i senatorom odpowiedzialność i troskę o dobro Rzeczypospolitej na najbliższe cztery lata". Zapewniając, że Kościół nie utożsamia się z żadnym stronnictwem politycznym, kardynał Dziwisz zaznaczył, że Kościół "ma większe ambicje". Wskazał, że Kościół "chce służyć wszystkim i największej sprawie zbawienia człowieka, towarzyszenia mu na drogach do wieczności". Kard. Dziwisz przypomniał, że udział w wyborach "w demokratycznym państwie jest prawem i obowiązkiem chrześcijanina, by mógł wpłynąć na losy swojej ojczyzny i kształt sprawowanej w niej władzy". Chrześcijanin w głosowaniu "ma się kierować sumieniem i wartościami, na których opiera się życie społeczności, a o które toczy się dzisiaj spór" - dodał. Wśród tych wartości wymienił godność osoby ludzkiej, świętość i nienaruszalność życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, a także rodzinę. Kardynał Dziwisz wzywał, by inspirować się posługą św. Jana Pawła II i dodał, że papież "nikogo nie wykluczał" i "nikogo nie potępiał".