Katolicy w Polsce przyjmą dziś uroczyście Chrystusa za swego Króla i Pana
W Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach zostanie dziś ogłoszony Jubileuszowy Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana. Uroczystość kończy obchody Roku Miłosierdzia i 1050 rocznicy Chrztu Polski. Szacuje się, że w Krakowie modlić się będzie ponad sto tysięcy pielgrzymów. Swój udział zapowiedzieli: prezydent Andrzej Duda i premier Beata Szydło.
Akt Przyjęcia Chrystusa za Króla i Pana to wyraz naszej wiary i odpowiedź na zeświecczenie - mówi biskup Andrzej Czaja, przewodniczący Zespołu Episkopatu do spraw Ruchów Intronizacyjnych. Biskup, który opracował koncepcję Aktu, zachęca, aby przeżyć to wydarzenie bardzo osobiście. Chodzi o to, aby zawierzyć i poświęcić Bogu swoją rodzinę i cały naród. To najważniejsza idea tego wydarzenia - dodaje biskup Andrzej Czaja.
Wierni gromadzą się w bazylice w Krakowie-Łagiewnikach od godziny 8:00 rano. O godzinie 10.00 w bazylice w Krakowie-Łagiewnikach rozpoczęło się nabożeństwo o Bożym Miłosierdziu. W południe uroczystą mszę odprawia kardynał Stanisław Dziwisz metropolita krakowski. Homilię wygłosi biskup Andrzej Czaja. Mszę będzie transmitować Program 1 Polskiego Radia.
Zwieńczeniem modlitwy będzie adoracja Najświętszego Sakramentu. W tym czasie arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski i wierni wypowiedzą Akt Przyjęcia Jezusa za Króla i Pana.
Jutro ten sam Akt będzie odmawiany we wszystkich parafiach w Polsce.
Arcybiskup Stanisław Gądecki przewodniczący Episkopatu Polski przypomina, że zaplanowane na dziś i powtarzane jutro we wszystkich parafiach w kraju ogłoszenie Chrystusa Panem i Królem to akt wiary, a nie wydarzenie polityczne."My katolicy wiemy, że największą tragedią jest utrata zbawienia, dlatego chcemy mocniej przylgnąć do Chrystusa" - podkreśla arcybiskup Stanisław Gądecki. "W tym Akcie chodzi o poddanie Bogu całego naszego życia osobistego i społecznego. Taka postawa, to coś, co się po prostu Bogu należy"- dodaje przewodniczący Episkopatu Polski.