Prokuratorzy badają wątek ewentualnego fałszowania dokumentów z sekcji zwłok przeprowadzanych w Moskwie w kwietniu i maju 2010 roku. Chodzi o lekarzy, którzy dokonywali zapisów w dokumentacji medycznej, w zdecydowanej większości byli to lekarze rosyjscy - powiedział Przemysław Nowak.Śledztwo prowadzone jest od 2 lipca. Na razie nie są znane szczegółowe plany czynności, jakie zamierza podjąć prokurator kierujący sprawą. W katastrofie rządowego Tu-154M 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński. "Najwyższa pora" Zdaniem mec. Małgorzaty Wassermann, córki posła PiS Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie smoleńskiej, to bardzo słuszny ruch. "Najwyższa pora, by takie postępowanie z urzędu zostało wszczęte i przeprowadzone" - powiedziała "Naszemu Dziennikowi" córka polityka."Szkoda, że tak długo to wszystko trwa" - dodała mecenas, która od dłuższego czasu wielokrotnie podkreślała wraz z innymi bliskimi ofiar, że rosyjska dokumentacja medyczna zawiera ewidentne błędy, a wręcz fałszerstwa. ZOBACZ RÓWNIEŻ: "Sekcje na niby"