Na budowie przy ul. Świętojańskiej, gdzie powstaje galeria Alfa Centrum, w starym budynku dawnych zakładów włókienniczych, zawaliła się ściana o długości kilkunastu metrów wraz z trzema stropami. Galeria handlowa budowana jest w miejscu dawnej fabryki, której zabudowania zostały w nią wkomponowane. Inwestorem jest firma A- JWK-Management sp. z o.o. SKA z Gdańska, głównym wykonawcą - UNIBEP SA z Bielska Podlaskiego. Mężczyzna, który zginął, zatrudniony był w jednej z firm podwykonawczych z Białegostoku, pracującej przy odnawianiu budynku dawnej fabryki. Jak głosi oświadczenie spółki UNIBEP, do czasu zakończenia postępowania wyjaśniającego przyczyny wypadku, nie może ona komentować zdarzenia. Przyczyna wypadku nie jest jeszcze znana. Przedstawiciele nadzoru budowlanego wstępnie ocenili na miejscu, że w czasie prac budowlanych mogło być niedostatecznie zabezpieczone połączenie nowego stropu z pierwszej kondygnacji ze starą ścianą. Ostateczną opinię wyda rzeczoznawca, który już podjął działania. Jak poinformował starszy inspektor w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego Daniel Płocki, do odwołania wstrzymane zostały roboty tylko w tej części budowy, w której zdarzyła się katastrofa, czyli na terenie zabytkowego budynku dawnej fabryki włókienniczej. Płocki dodał, że obiekt w tej części został zabezpieczony przed dostępem ludzi, bo wciąż grozi katastrofą budowlaną. Jak powiedział, prace na terenie pobliskiego nowo wybudowanego gmachu galerii nadal mogą być prowadzone. Pod zwałami cegieł i betonu było dwóch robotników. Pierwszego wydobyto bardzo szybko, był przytomny. Trafił do szpitala z ogólnymi obrażeniami, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dłużej trwały poszukiwania drugiej osoby. Teren był odgruzowywany przez kilkudziesięciu strażaków i robotników pracujących na budowie, używano urządzeń termowizyjnych, miejsca przysypania człowieka szukał pies tropiący. Strażacy planowali też sprowadzić na miejsce zdarzenia specjalne grupy do pracy przy katastrofach budowlanych.