Pilot wojskowego samolotu MiG-29 zdołał się przed wypadkiem katapultować. Miejsce wypadku bada Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Rzeczniczka MON przekazała w rozmowie z PAP, że stan zdrowia pilota jest dobry, a jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Dodała, że jego najbliższa rodzina została otoczona opieką psychologa. "Wojsko jest do dyspozycji rodziny tego żołnierza" - podkreśliła Pęzioł-Wójtowicz. Rzeczniczka MON poinformowała ponadto, że okoliczności zdarzenia na miejscu wypadku od poniedziałku badają Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, prokuratura oraz Żandarmeria Wojskowa. "Komisja była wczoraj na miejscu bezpośrednio po zdarzeniu, przy okazji realizowania innych zadań w tamtych okolicach" - dodała. Jak mówiła rzeczniczka MON, rozbity samolot "na pewno dzisiaj nie będzie podjęty z miejsca zdarzenia". Dodała, że powstanie raport zawierający wyniki prac Komisji. "Na tę chwilę trudno jest mówić o terminie, kiedy mogłoby to być. Na pewno nie dziś, ani jutro" - zaznaczyła.