Informację o tym, że Katarzyna W. nie weźmie udziału w uroczystościach pogrzebowych podała telewizja TVN24. Potwierdził ją radca prawny Jacek Chomicz, pełnomocnik ojca Magdy. Mec. Chomicz poinformował, że chciał on w poniedziałek po raz kolejny spotkać się z żoną w areszcie, ale nie uzyskał zgody prokuratury. - Bartłomiej przekazał mi informację, że najprawdopodobniej nie będzie się starał o przepustkę dla żony. Chodzi o względy bezpieczeństwa - wyjaśnił radca. Jak zaznaczył, teoretycznie o przepustkę może się starać także sama Katarzyna W. Nie wiadomo czy tak uczyni, bo nie ma z nią kontaktu. Wciąż płoną znicze Od czasu zatrzymania Katarzyny W. miejsce, w którym znaleziono zwłoki małej Magdy odwiedziło mnóstwo ludzi, którzy zapalali znicze i zostawiali maskotki. Niektórzy nie kryli skrajnie negatywnych opinii na temat matki dziecka. Wiele krytycznych wobec Katarzyny W. komentarzy pojawiło się także w internecie. Magda była poszukiwana od 24 stycznia. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynka została porwana. Ponad tydzień temu kobieta przyznała, że dziecko zginęło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, wskazała miejsce ukrycia zwłok. Magda zginęła w wyniku urazu głowy Niemowlę miało upaść na podłogę i uderzyć o próg w mieszkaniu. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że Magda zginęła w wyniku urazu głowy. Katarzyna W. została aresztowana na dwa miesiące pod zarzutem nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Wniosek o areszt prokuratura argumentowała obawą matactwa i ucieczki podejrzanej. W najbliższą środę sąd okręgowy ma rozpatrzeć zażalenie obrońcy Katarzyny W. na stosowanie aresztu. Sprawa Madzi. Straszna tragedia. Podyskutuj