Na konferencji prasowej w Sopocie Karnowski powiedział, że otrzymał pismo od prokuratury, w którym ta informuje, iż zarówno urządzenie nagrywające, jak i zawarty w nim nośnik zostały zniszczone - chodzi o zapis rozmowy, podczas której Karnowski miał złożyć korupcyjną propozycję miejscowemu biznesmenowi Sławomirowi Julke. Karnowski zaapelował też do prokuratora Zbigniewa Niemczyka (zastępcy gdańskiego prokuratora apelacyjnego nadzorującego śledztwo w sprawie Karnowskiego), aby w świetle tych informacji jeszcze raz rozważył, czy w takiej sytuacji można stawiać prokuratorskie zarzuty. - Ta sprawa od początku miała skompromitować moją osobę - powiedział prezydent Sopotu.