Priorytety PiS na jesienny sezon polityczny "Młodzi Polacy wyjeżdżający z Polski, pytani o powody wymieniali na pierwszym miejscu brak stabilności oraz brak mieszkań. Dlatego chciałbym, by program działał jak najlepiej i zachęcał młodych do pozostania w kraju" - mówi o "Mieszkaniu plus" Stanisław Karczewski. Powołanie komisji śledczej do zbadania wyłudzeń VAT to druga kwestia, na której skupi się PiS tej jesieni - podkreśla marszałek Senatu. "Polska ponosiła olbrzymie straty z tego tytułu. Dziś wysiłek rządu, by powstrzymać ten proceder, jest wielki, a korzyści olbrzymie" - przekonuje w rozmowie z "DGP".Jako "trzeci jesienny priorytet" Karczewski wymienia "gospodarkę, gospodarkę i jeszcze raz gospodarkę, czyli wdrażanie w życie Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju". "Jestem przekonany, że nadchodzący rok będzie bardzo dobry dla polskiej gospodarki; będą rosły inwestycje, także te odkładane do tej pory przez samorządy" - mówi. Zdaniem marszałka, wzrost PKB w 2018 r. przekroczy 4 proc. Pytany o ustawę dekoncentracyjną, Karczewski zaznacza, że wprowadzenie takich rozwiązań na rynku medialnym jest potrzebne, ale potrzebna jest też merytoryczna dyskusja. "Niesprawiedliwa ocena" kampanii billboardowej Odnosząc się do budzącej wiele kontrowersji kampanii "Sprawiedliwe sądy", Karczewski mówi, że nie podoba mu się atmosfera wytworzona wokół niej. "Trudno oceniać takie przedsięwzięcia już w momencie startu. totalna opozycja totalnie krytykuje tę kampanię (...). Poczekajmy, zobaczymy, jak będzie ta kampania wyglądała w kolejnych odsłonach (...). Dziś opinia o kampanii jest niesprawiedliwa, wiele informacji żyje na zasadzie kalek z zarzutów opozycji czy opozycyjnych gazet" - mówi marszałek Senatu w rozmowie z "DGP". Warunek poparcia ustaw prezydenta Karczewski pytany przez Grzegorza Osieckiego, o to, jakie rozwiązania muszą znaleźć się w prezydenckich projektach dotyczących sądownictwa, by zostały poparte przez PiS, odpowiada, że "warunkiem jest, by te ustawy faktycznie zmieniały wymiar sprawiedliwości". "Jeśli chodzi o główne założenia i głębokość zmian, mamy nadzieję, że projekty prezydenta będą podobne do przedstawionych przez nas" - mówi marszałek Senatu. Dopytywany o to, czy możliwy jest scenariusz, że ustawy prezydenta nie wejdą w życie, Karczewski odpowiada, że "jako polityk i osoba ze sporym doświadczeniem wie, że wszystko jest możliwe". "Alek z drugiej strony oczekiwania społeczne dotyczące reformy sądów są duże, a intencje prezydenta i moje środowiska politycznego w tej kwestii zbieżne. Zatem zmiany powinny wejść w życie" - dodaje.Cała rozmowa w "Dzienniku Gazecie Prawnej"