W rozmowie z weekendowym "SE" Karczewski powiedział, że nie wie, czy wróci na stanowisko marszałka Senatu jeszcze w tej kadencji. "Ale pan marszałek (Tomasz) Grodzki mówił, że senatorowie PiS będą przechodzić do PO. To ja mówię, że być może i bardzo bym chciał, żeby niektórzy senatorowie PO przekonali się do naszego programu" - zaznaczył. Karczewski odniósł się także do informacji, że PiS proponował senatorom opozycji stanowiska ministerialne. "Mówił o tym jeszcze wtedy senator-elekt Grodzki. Nie było takiej propozycji. Ja prowadziłem takie rozmowy. I one nigdy nie wyglądają tak, że mówimy - słuchaj, przyjdź do nas, to my ci damy stanowisko" - powiedział. "Rozmawia się o wynikach, programie, współpracy, a na końcu są rozmowy dotyczące stanowisk" - dodał. Karczewski nie chciał ujawnić, z iloma osobami prowadził takie rozmowy. "Skala była średnia. (...) PO będzie jeszcze podejmowała próby transferów i korupcji politycznej senatorów PiS, tak samo i my będziemy robić, też będziemy zachęcać ich do współpracy. To jest zupełnie normalne. Polityka jest niezwykle dynamiczna. Właściwie każdy dzień przynosi nowe rozwiązanie" - powiedział Karczewski.