Klub PO przyjął w środę nową nazwę Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska. Dołączyło do niego osiem osób: siedmiu posłów Nowoczesnej oraz poseł Piotr Misiło, który został wykluczony z Nowoczesnej w miniony piątek. Oznacza to, że klub Nowoczesnej przestał istnieć, gdyż nie ma wymaganej regulaminowo liczby 15 posłów. Karczewski, zapytany o sytuację w Nowoczesnej, ocenił, że jest "to właściwie jej koniec". Jak zauważył, koniec Nowoczesnej zaczął się od wyjazdu byłego lidera ugrupowania Ryszarda Petru na Maderę. "To był początek końca" - powiedział marszałek Senatu. "Warto przypomnieć, jaka była sekwencja: najpierw Platforma powstała w kontrze do SLD, w kontrze do Platformy powstała Nowoczesna. Teraz Partia Razem i Teraz! powstaje w kontrze do Nowoczesnej. Więc nie ma wspólnego fundamentu, nie ma nic, co by te partie łączyło, co by je ustawiało w jednym froncie ideowym, froncie wspólnot, nie mają żadnych fundamentów. Jedyną nicią, która je łączy i to bardzo wątła nić, to nienawiść i niechęć do Prawa i Sprawiedliwości" - stwierdził Karczewski. Marszałek Senatu przyznał, że "wygląda na to, że Nowoczesna została skonsumowana przez Platformę Obywatelską". "Po Nowoczesnej zostaje ta kropka, która była przed nazwą".